Wypadł z okna na 3 piętrze wprost pod nogi przechodniów!
Zaczęło się od tego, że do jednego z mieszkań przy ulicy Krasińskiego w Zabrzu przyszedł dzielnicowy, który jednemu z mieszkańców miał doręczyć wezwania do stawienia się w sądzie.Mężczyzna, który otworzył drzwi powiedział, że adresata sądowej korespondencji nie ma w domu. Kiedy policjant poprosił o dowód osobisty, mężczyzna drzwi zamknął udając że szuka dokumentów. Po chwili policjanta cierpliwie czekającego na klatce schodowej zaalarmował jeden z robotników pracujących przy remoncie budynku, że na ulicę z okna mieszkania spadł człowiek. Okazało się, że to mężczyzna, z którym chwilę wcześniej rozmawiał dzielnicowy. 36-letni zabrzanin doznał poważnego uszkodzenia kręgosłupa, złamania miednicy, a także licznych złamań oraz urazów twarzy.
Mogło dojść do jeszcze większej tragedii, bo mężczyzna upadł na chodnik tuż obok przechodzącej pod budynkiem kobiety!
Dotychczasowe ustalenia policji wskazują, że mężczyzna który przebywa w szpitalu chciał uciec z mieszkania oknem. Sprawę nadal badają zabrzańscy mundurowi.
