Czyj to brzuszek? Zrobiła go matka natura…
Mowa oczywiście o fałdzie na jezdni autostrady A4 w Rudzie Śląskiej. Wybrzuszenie spędza sen z powiek drogowcom, zarządcy trasy i budzi czasem przysypiających kierowców. Bo z miesiąca na miesiąc asfaltowy uskok jest coraz większy. Okazuje się – po ekspertyzie naukowców, że wcześniejsze podejrzenia że za fałdą na drodze stoi górnicza eksploatacja są nietrafione. Okazuje się bowiem, że powiększająca się przeszkoda na autostradzie to wynik nietypowych w tym miejscu warunków geologicznych. Ekspertyzę w tej sprawie zleciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Fałda, która powstała na autostradzie na wysokości Rudy Śląskiej tuż za kładką dla pieszych – zdaniem specjalistów z wynajętej do badań firmy – to wynik bardzo nietypowego ukształtowania terenu. Jest tutaj uskok, a skała pod drogą pęka, podmywana przez wodę. Bez względu na przyczynę wady – droga nadaje się do naprawy. GDDKiA ogłosi wkrótce przetarg na dokumentację techniczną remontu wadliwego odcinka autostrady. Prace – podobno już wiadomo że bardzo uciążliwe dla kierowców – mają ruszyć najwcześniej wiosną przyszłego roku.
