Dbają, by żaden talent się nie zmarnował. Dziś zorganizowali Dzień Papieski

Katarzyna i Monika Kulig, mają jeszcze brata i siostrę. Ojciec zmarł kilka lat temu. Pochodzą z małej miejscowości. Gdyby nie pomoc Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia dziś nie byłby studentkami 3-go roku medycyny. – Utrzymujemy się z renty rodzinnej i tylko dzięki fundacji jest możliwe utrzymanie nas w akademiku. Staramy się również z tych pieniędzy pomagać w jakiś sposób mamie – mówi Katarzyna Kulig
– Nasza mama zawsze w nas wierzyła i mówiła, że jeśli będziemy chciały, jeśli będziemy ciężko pracować to nam się uda – dodaje Monika.
Udaje się też Salomei Charatyk. Studiuje dziennikarstwo i filologię hiszpańską. – Są teraz takie czasy, że ludzie wstydzą się tego, że otrzymują jakąś pomoc. Ja jestem dumna z tego, że jestem stypendystką, że mogę być żywym pomnikiem Jana Pawła II i naprawdę myślę, że nie ma się czego wstydzić.
To właśnie postawa papieża Polaka jest dla zrzeszonych w fundacji studentów niedoścignionym wzorem. Dzień Papieski obchodzimy co roku w niedzielę poprzedzającą 16-go października. To pamiątka wyboru Karola Wojtyły na papieża. – Dzień Papieski to nasze święto, skoro błogosławiony Jan Paweł II zainspirował powstanie funduszu stypendialnego więc dzisiaj świętujemy, dlatego też i msza w katedrze dla rodzin – opowiada ks. Robert Kaczmarek, koordynator Funduszu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Stypendyści w podziękowaniu za wsparcie delegacjom rodzin z poszczególnych parafii przywieźli iskrę Miłosierdzia Bożego, z sanktuarium w Łagiewnikach. – Z mężem jesteśmy bardzo ucieszeni, że pan Jezus właśnie nas wybrał na to, żebyśmy to światełko przekazali naszym rodzinom w naszej parafii – oznajmia Joanna Rosiek.
By wspierać młode talenty tysiące wolontariuszy zbierało pieniądze nie tylko przed kościołami, ale także na ulicach miast w całym kraju. – Trzeba wszystkim pomagać, którzy chcą się uczyć. Mają talent, a nie mają pieniędzy – uważa Elżbieta Grzeczka
– Pan nam podarował coś, dlatego że stwierdził, że sam kiedyś był bardzo uzdolniony, ale nie pochodził z zamożnej rodziny – opowiada Angelika Głowik, wolontariuszka.
By żaden talent się nie zmarnował fundacja działa już od 12 lat. W sumie przekazała młodym ludziom ponad 47 milionów złotych. Organizuje też dla nich letni wypoczynek, warsztaty, zawody i uczy wolontariatu, by otrzymane dobro kiedyś mogli podarować też innym.