RegionWiadomość dnia

Wystawy, koncerty, spektakle. Ars Cameralis będzie królował przez 4 tygodnie

Ola Rzepka rytmicznie patrzy w przyszłość. Przed nią występ na festiwalu Ars Cameralis i premiera płyty jej zespołu Drekoty, który trudno zaszufladkować. – Z domu rodzinnego wyniosłam takie przeświadczenie, że muzyki nie dzieli się raczej na gatunki tylko ona może być dobra lub zła. Kiedyś wymyśliłam, że to jest dobra muzyka dla dobrych ludzi i tego się trzymajmy – mówi Aleksandra Rzepka, zespół Drekoty.

Trzyma się swoich założeń jeden z najstarszych festiwali na Górnym Śląsku. Już w listopadzie rusza kolejna edycja Ars Cameralis. Festiwal swoje początki miał jeszcze w dziewięćdziesiątych latach. Jak mówią jego organizatorzy dziś tworzy się go znacznie łatwiej. – To miasto całkowicie inaczej wygląda. To jest jakiś przewrót kopernikański. To był bardzo trudny okres, równocześnie ta oferta, którą myśmy od początku proponowali, była taką ofertą prowokacyjną w stosunku do tego, co było upowszechniane w kulturze – mówi Marek Zieliński, dyrektor artystyczny festiwalu Ars Cameralis.

Dziś kultura wysoka czy niszowa na Śląsku już tak nie szokuje. Ars Cameralis tylko w samych Katowicach ma takich konkurentów jak Off Festival, czy Tauron Nowa Muzyka. – Cieszymy się z każdego i jako organizatorzy próbujemy zrobić tak, aby te festiwale się na siebie nie nakładały i były uzupełnieniem. Oczywiście Ars Cameralis jako festiwal najszerszy ma tutaj największe pole do popisu i największe pole zajmuje – stwierdza Łukasz Kałębasiak, Instytucja Kultury Katowice Miasto Ogrodów.

Trwa przez blisko cztery tygodnie. Wystawy, koncerty, spektakle i spotkania literackie. Przez kilkanaście jesiennych dni w teatrach, klubach i salach koncertowych gościć będą największe gwiazdy muzyki, fotografii i malarstwa. Choć najgłośniej zawsze jest właśnie o tych muzycznych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

John Cale współzałożyciel zespołu The Velvet Underground to bez wątpienia największa gwiazda tegorocznej edycji. Jej pomysłodawcy nie mają wątpliwości, że Ars Cameralis zajmuje szczególne miejsce na festiwalowej mapie. – Trudno w Polsce znaleźć drugi festiwal, który trwa niemal cztery tygodnie i w ramach którego jest faktycznie taki rozrzut stylistyczny i gatunkowy. Dla kogo jest ten festiwal? Myślę, że dla ludzi przede wszystkim otwartych – stwierdza Bartłomiej Majzel, festiwal Ars Cameralis. Na to, co nie zawsze przy pierwszym spotkaniu musi być łatwe i przyjemne.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button