Ktoś skaził Kłodnicę ropą! [Zdjęcia]

Skażenie miało miejsce w katowickiej dzielnicy Panewniki. Strażnicy – którzy nielegalny upust ścieków do rzeki odkryli – po nitce do kłębka doszli do źródła wycieku. Okazało się, że ropopochodne odpady spuszcza do rzeki ze swojej działki pracownik jednego z koncernów paliwowych. Ma się nim teraz zająć Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Zaczęło się od anonimowego zgłoszenia w sprawie spustu śmierdzących ścieków do i tak już zanieczyszczonej Kłodnicy w Katowicach-Panewnikach, jakie odebrał dyżurny Straży Miejskiej. Funkcjonariusze z Zespołu ds. Komunalnych na miejscu potwierdzili obecność substancji ropopochodnej na powierzchni wody. Wezwano straż pożarną, aby wyciek i jego skutki zabezpieczyć. Szybko także znaleziono plastikową rurę, którą z prywatnej posesji wpuszczano do rzeki nielegalnie ropopochodne odpady. Administratorem terenu, na którym znajduje się zbiornik jest pracownik jednego z dużych koncernów zajmujących się sprzedażą paliw. O fakcie zanieczyszczenia rzeki poinformowany został Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który poprowadzi dalsze czynności w tej sprawie.