Policjanci pracują na sprzęcie przyniesionym z domu. Śląskie komisariaty do remontu

Na co wydać 166 milionów złotych, by policjantom żyło się lepiej? Na to pytanie szukał odpowiedzi w kilku śląskich komisariatach wiceminister Michał Deskur. Dwudniowe odwiedziny komisariatów w sumie w dwunastu miastach województwa śląskiego z obietnicami, że ma być lepiej. Na razie trudno w to policjantom uwierzyć. – Nie zazdroszczę pani, panu, że musicie pracować w takich warunkach. Tak najczęściej wizytę w komisariacie podsumowują petenci. Szczególnie, jeśli trafią do tego pokoju, gdzie równocześnie przesłuchiwane przez czterech policjantów są cztery osoby.
Nie mówiąc o tym, że w niektórych pomieszczeniach strach pracować. To wieloletnie zaniedbania. Komisariat w Gliwicach do dziś odczuwa skutki powodzi, sprzed dwóch lat. – Na chwilę obecną komisariat nie dysponuje salą odpraw. Jest tam po prostu archiwum, które zostało przeniesione z piwnicy – informuje asp. Jarosław Pietruszczyk, III Komisariat Policji w Gliwicach. Na razie udało się odmalować korytarze. Pokoje – jak mówią policjanci – pomalowali sami. – Są to remonty wykonywane za własne pieniądze, własnymi siłami. Niektóre pokoje były remontowane ze środków komendy, ale to są sporadyczne przypadki – mówi asp. Marek Malec, przewodniczący NSZZ Policjantów w Gliwicach.
Podobnie jak z papierem, komputerami, a nawet meblami. Prywatne zasoby przeważają w tej państwowej instytucji. Nie wspominając już o łazienkach, które pamiętają epokę Gierka. Potrzeb jest jednak o wiele więcej. – Remontować elewacje budynków, musimy przystosować dyżurki, miejsca… czyli tak zwane poczekalnie w komisariatach, musimy wyposażyć jednostki w nowe meble – wylicza kom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.
166 milionów złotych na to wszystko w województwie śląskim, jak twierdzą specjaliści, może nie wystarczyć. Tym bardziej, że pieniądze mają zostać przeznaczone również na wybudowanie nowego gmachu komendy w Bielsku-Białej. – Po tylu latach zaniedbań to trochę wygląda tak jakby wejść do starego miasta, w którym się nic nie robiło przez długie lata, i nagle chciałoby się wszystkie ratować przed zawaleniem – stwierdza Jacek Dymek,, specjalista rynku nieruchomości. Skala problemu jest porównywalna. Tylko w województwie śląskim jest prawie 100 komisariatów.