RegionWiadomość dnia

Afera w Sarnowie! Wybudują węzeł komunikacyjny pod ich oknami

Marzenia o spokojnym życiu mieszkańców Sarnowa zostały właśnie rozjechane. Zamiast ogrodu i podziwiania uroków przyrody, pozostanie liczenie samochodów. Z wygodą mieszkańców nikt się nie liczył. Samochody będą przejeżdżały pod ich oknami, bo w pobliżu powstać ma węzeł drogowy. Słowne przepychanki trwają w najlepsze, bo żadna strona nie chce odpuścić. – To będzie życie w getcie. Już teraz mamy ruch, który będzie odbywał się przez sześć dni w tygodniu, samochody będą jeździły 24/h. Mamy bardzo trudną sytuację – stwierdza Jacek Nowak, mieszkaniec Sarnowa.

W trudnej sytuacji znalazł się m.in. Dariusz Zander, który trzy lata temu rozpoczął tu budowę domu. – Praktycznie pod oknami nowego domu powstanie kilkumetrowa skarpa z wiaduktem, nową drogą i węzłem o strasznym natężeniu ruchu – mówi. Ruchu, ale przed swoim gabinetem, spodziewać może się też wójt gminy Psary. Teren, na którym powstać ma węzeł i centrum logistyczne nie należy do gminy, a sam projekt został przegłosowany przez radnych już trzy lata temu. Zdaniem wójta w tej sprawie nic nie można już zrobić. A jak dodaje – gmina więcej może zyskać nić stracić. – Budowa takiego dużego kompleksu miałaby wybitne przełożenie na to, że gmina otrzyma podatek, a to gwarantuje nam duży dochód. Mamy również szanse na nowe miejsca pracy – mówi Tomasz Sadłoń, wójt gminy Psary.

Sporo pracy stoi teraz przed inwestorem. Pierwszy etap zakłada budowę węzła. Ten umożliwi dojazd do centrum logistycznego. Centrum ma zająć 90 hektarów. Ile będzie kosztować – nie wiadomo. Wiadomo, że prace mają się tu rozpocząć w czerwcu przyszłego roku. Inwestor zapowiada dialog z mieszkańcami, ale z planów na pewno się nie wycofa. – Nie mamy za bardzo pola manewru, bo to wszytko było uchwalane z wiedzą i ogólną akceptacją mieszkańców, więc sama zmiana nie jest na pewno możliwa – stwierdza Tomasz Rąba, DL Invest Group.

Nic zrobić nie może również Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która wstępnie zaakceptowała budowę węzła. – To po stronie inwestora jest przedłużenie projektu budowlanego, uzgodnienia z mieszkańcami, ostateczne uzgodnienia z gminą i później zatwierdzenie na budowę – wyjaśnia Dorota Marzyńska-Kotas, rzecznik prasowy GDDKiA w Katowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Za budową są też mieszkańcy, ale chcą, żeby węzeł powstał kilkadziesiąt metrów dalej od ich domów. – Jesteśmy za węzłem, żeby się ta miejscowość rozwijała. Na spotkaniu poprosiliśmy inwestora, żeby przesunąć węzeł w stronę Łagiszy – mówi Piotr Misiak, mieszkaniec Sarnowa. Propozycja kompromisu jest, ale droga do niego jest już raczej zamknięta.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button