RegionWiadomość dnia

Bolka i Lolka zastąpią Kuba i Śruba. Bielskie studio przygotowuje nową animację

Zastąpić “Bolka i Lolka” będzie bardzo trudno, ale to właśnie “Kuba i Śruba” mają szansę stać się godnymi następcami. – Jest to jakaś taka trochę kontynuacja. Jeżeli chodzi o charaktery – też są podobni. Ten mniejszy, bardziej okrągły jest takim bardziej intelektualistą, spokojny. Ten wyższy to jest taki typ łobuza, urwisa – informuje Helena Oczko, animatorka Studio Filmów Rysunkowych Bielsko-Biała.

Autorzy nowej bajki Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej inspiracji na nową produkcję, nie szukali jednak w swoich bajkach, a w życiu.Współautor czyli Bronisław Zeman ma dwóch wnuków, z których akurat jeden jest Kuba, a  drugiego oczywiście przezwaliśmy, bo to nie jest prawdziwe imię – Śruba. Chodziło o to, żeby chłopcy byli skontrastowani, a jednocześnie to słowo Śruba wyraża jego charakter – mówi Andrzej Orzechowski, Prezes Studio Filmów Rysunkowych Bielsko-Biała. Perypetie chłopców, stały się główną osią fabuły 13-odcinkowej bajki. W każdym będzie inna przygoda tytułowych bohaterów. 

Nowa produkcja bielskiego studia ma szansę stać się hitem, bo ich bajki od lat niezmiennie cieszą się dużą popularnością. – To jest doskonała alternatywa dla tych robionych współcześnie cyfrowych bajek. Bajki robione starą metodą są po prostu śliczne, ładne i ciepłe. To jest doskonała propozycja dla tych małych, ale też dla dużych widzów – stwierdza Marta Piotrowska, sekretarz programowy TVS.

Potwierdzają to nie tylko wysokie wyniki oglądalności, ale przede wszystkim wierni od lat widzowie. – Te starsze bajki są lepsze dla dzieci, bo z pokolenia na pokolenie dzieci oglądają te bajki, a te nowe… Moje dziecko woli te stare bajki oglądać – mówi Barbara Derwich, mieszkanka Bielska-Białej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tym razem i tu zdecydowano się na połączenie nowoczesności z tradycją. Wszystko po to, by sprostać wymaganiom młodych widzów, którzy nie pamiętają klasyki produkowanej w tym studiu. – Są wychowywani na tego typu twórczości i odejście w taką klasyczną animację dla nich jest pewnym takim rozczarowaniem,  mimo że oni nie są świadomi  pewnych trendów, czy nowości, czy chęci zaistnienia w świecie artystycznym – mówi Roman Baran, animator Studio Filmów Rysunkowych Bielsko-Biała.

Czy podobnie jak ich znani poprzednicy “Kuba i Śruba” zdobędą serca widzów, okaże się za dwa lata. Wtedy zaplanowano premierę nowej bajki. Proces twórczy może jednak przyspieszyć wsparcie ewentualnych koproducentów.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button