Kutz ma powiedzieć Ziobrze: Przepraszam
Kutz powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Jarosławie Kaczyńskim “oni zamordowali niewinną kobietę” w Newsweeku w 2001 roku komentując w ten sposób raport komisji śledczej, jaką powołał Sejm w celu zbadania okoliczności Barbary Blidy. Raport mówił, że były premier i były szef resortu sprawiedliwości powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. We wnioskach końcowych raportu zarzucono im łamanie zapisów konstytucji. Ziobro na słowa Kutza zareagował stanowczo i razem z prezesem PiS-u wtoczył senatorowi procesy cywilne. Mimo iż Senat oddalił wniosek o uchylenie Kutzowi immunitetu, sąd uznał że nie ma przeszkód, aby Kazimierz Kutz odpowiadał w procesach cywilnych. Warszawski sąd uznał, że pozew Zbigniewa Ziobro jest częściowo zasadny, bo Kutz naruszył jego godność i dobre imię. Zdaniem sądu Kutz miał prawo krytykować postępowanie byłego ministra sprawiedliwości, ale forma krytyki przekroczyła dopuszczalne granice. Sąd zaznaczył też, że w ewentualnym oświadczeniu Kutza nie musi być słów o pomówieniu Ziobry o zabójstwo, bo mówiąc “morderstwo” Kutz miał zdaniem sądu posłużyć się skrótem myślowym.
Wyrok sądu nakazuje Kazimierzowi Kutzowi przeprosiny Zbigniewa Ziobro za pośrednictwem dwóch portali internetowych – telewizji TVN i Newsweeka. Przeprosiny mają dotyczyć bezprawnego naruszenia dóbr osobistych polityka. Sąd oddalił natomiast żądanie wpłaty przez Kutza 50 tys. zł na cel społeczny. Od wyroku Kutz może się odwołać. Czy to zrobi? Na razie nie wiadomo – obrona wystąpiła o uzasadnienie wyroku. Trwa nadal drugi z cywilnych procesów, wytoczony Kutzowi przez Jarosława Kaczyńskiego.
