RegionWiadomość dnia

Tyski himalaista wspina się na Broad Peak. Czy tym razem polska wyprawa zdobędzie szczyt?

Na każdą wyprawę Adam dostaje ode mnie nową czapeczkę w kolorach zielono-czerwono-żółtym. Teraz też pod choinkę była czapka na Broad Peak – mówi Danuta Bielecka, matka Adama, uczestnika wyprawy na Broad Peak. Jedną z trzech niezdobytych zimą najwyższych gór świata. Syn pani Danuty – tyszanin Adam Bielecki – razem z resztą uczestników polskiej wyprawy himalaistów jest już u podnóża masywu Karakorum. Lada dzień zacznie się wspinać na czwarty w swoim życiu ośmiotysięcznik. – To były dwie nieprzespane noce z takim wyczekiwaniem na te pierwsze wiadomości i odetchnięcie z ulgą, że zszedł. Nie, że wszedł, tylko największy oddech, że zszedł, że już jest bezpieczny, w obozie pierwszym, czy w bazie. Największe szczęście jak już jest w domu – dodaje Danuta Bielecka. Zanim jednak wróci, czeka go ekstremalnie ciężka wyprawa.

Ryszard Pawłowski na Broad Peak w swoim życiu wszedł, ale latem. Zimą warunki do wspinaczki są tu zdecydowanie gorsze. Himalaistom przeszkadza huraganowy wręcz wiatr i ponad 50 stopni Celsjusza na minusie. Polacy już trzykrotnie w historii ten liczący 8 tysięcy 47 metrów szczyt chcieli zdobyć. 

W skład polskiej ekipy wchodzą dwaj bardzo doświadczeni himalaiści. Kierownikiem wyprawy jest Krzysztof Wielicki – zdobywca korony Himalajów i Karakorum. – Przykładem mogą tych młodych zmobilizować, a wiadomo, że w młodych drzemie wielki potencjał możliwości, ale również trzeba czasami temperować ich zapędy – mówi Ryszard Pawłowski, himalaista, zdobył 10 z 14-stu ośmiotysięczników. Zapędy, które w marcu ubiegłego roku synowi państwa Bieleckich pozwoliły wspiąć się na do tej pory niezdobyty zimą Gasherbrum Pierwszy.

Wyczyn polskiej ekspedycji przez renomowany portal internetowy Explorersweb został wyżej oceniony nawet od rekordowego skoku Felixa Baumgartnera ze stratosfery. – Oni po prostu szczyt wydeptali sobie własnymi nogami. Natomiast Felix został wyniesiony przez balon, tam był sztab ludzi koło niego, super technika i tak dalej. Natomiast tutaj oni musieli wykazać się własną siłą – uzasadnia Romuald Bielecki, ojciec Adama, uczestnika wyprawy na Broad Peak.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dzięki rozwojowi Narodowego Programu Zimowego Himalaizmu nie brakuje im pieniędzy na kolejne wyprawy. – Chęci zdobywania tych jeszcze niezdobytych miejsc na ziemi – Na Pana ręce składam polską flagę z zamysłem, że jeszcze gdzieś w ważnym pięknym miejscu będzie trzepotała, ku radości nas wszystkich – mówił Bronisław Komorowski, Prezydent RP.

By jednak swój kolejny cel mogli osiągnąć potrzebne jest tzw. okno pogodowe. Te zimą w Karakorum zdarzają się niezwykle rzadko. – W ciągu tych kilkunastu godzin trzeba z obozu szturmowego wbiec na szczyt i wrócić bezpiecznie do namiotu. Trzeba wiedzieć, kiedy to okno wiatrowe będzie miało miejsce, żeby w przeciągu kilku dni wspiąć się do obozu szturmowego i tam wyczekiwać – tłumaczy Artur Hajzer, himalaista. zdobył 7 z 14-stu ośmiotysięczników. Czasami nawet tygodniami, żeby potem poczuć wielka dumę, radość i ulgę.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button