RegionWiadomość dnia

Ekstremalne warunki na drogach. Jak walczą ze śniegiem w naszym województwie?

Metr po metrze. Przynajmniej w centrum Katowic. Pełna mobilizacja i zaangażowanie wszystkich sił. Ale już kilka kilometrów od centrum śnieg zalega nie tylko na drogach… – Nie liczą się w ogóle z ludźmi. Wypadki są. Ostatnie dwa dni temu to taki lód przecież był, że się chodzić nie dało – mówi Krzysztof Jędrecki, mieszkaniec Katowic.

Teraz śnieg – równie trudny do przejścia. “Jest zima, więc musi być zimno” – chciałoby się powiedzieć, ale oczywiście tłumaczenie katowickich urzędników aż tak dosłowne nie jest. – Musimy uzbroić się w cierpliwość, nasi pracownicy pracują bez przerwy i starają się odśnieżać chodniki tak, byśmy bezpiecznie mogli się poruszać – wyjaśnia Joanna Górska, UM w Katowicach.

Z efektami pracy i bezpieczeństwem jest jednak różnie. Przekonał się o tym Bogdan Wcisło. Złamał nogę. Ma już za sobą operację. – Było odgarnięte, ale nie było posypane. Gdy zrobiłem krok, to po prostu się rozjechałem i przewróciłem – mówi. Takich przypadków jest w szpitalach coraz więcej. – Przyjmujemy po dwa, trzy złamane stawy biodrowe dziennie. W zasadzie inne operatywy musieliśmy zatrzymać. Żadnych zabiegów planowych – informuje dr Henryk Konik, Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie.

W Zabrzu straż miejska skrupulatnie sprawdza te miejsca, gdzie śnieg trzeba odgarnąć, a mimo to go nie ubywa. Również chodniki przy domach jednorodzinnych. Te powinni odśnieżać ich właściciele. Za nieodśnieżony chodnik 100 złotych. Pod kontrolą są też dachy. Tu mandatów strażnicy nakładać nie mogą, nie oznacza to jednak, że właściciele i zarządcy nieruchomości mogą czuć się bezkarni. – Jeżeli stwierdzimy taki przypadek, wówczas będziemy powiadamiać Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o takim fakcie – mówi Mirosława Uziel-Kisińska, z-ca komendanta SM w Zabrzu. Wówczas kara może wiązać się z zapłaceniem wysokiej grzywny, ale też z rokiem pozbawienia wolności. Nawet tak surowe sankcje nie wszystkich wystarczająco odstraszają.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button