RegionWiadomość dnia

Ruszyła pierwsza w województwie śląskim czytelnia on-line!

Labirynty półek i tysiące woluminów. Widok, który od lat kojarzy się z biblioteką, ale nie tą – biblioteką na miarę XXI wieku. – Wystarczy siąść przy komputerze u nas w bibliotece. We wszystkich naszych filiach można się zalogować na adres korpo ibuk.pl – informuje Mirela Przybyła, Miejska Biblioteka Publiczna w Jastrzębiu-Zdroju.

Krótka chwila i każdy z czytelników zyskuje dostęp do przeszło 5 tysięcy pozycji. – To są pozycje z różnych dziedzin, literatura piękna, popularno naukowa z różnych dziedzin, technicznych, przyrodniczych, medycznych, humanistycznych. Także jest pełen wachlarz – wylicza Maria Kucharska, Miejska Biblioteka Publiczna w Jastrzębiu-Zdroju. Na razie testowo, przez miesiąc w Miejskiej Bibliotece w Jastrzębiu-Zdroju. Jeżeli taka forma czytelnictwa spotka się z zainteresowaniem zagości tu na stałe.

Oszczędność miejsca i łatwy dostęp to nie jedyna zaleta e-booków. Wcześniej bibliotekarze też próbowali nowoczesnych rozwiązań tak, by ułatwić czytelnikom kontakt z Literaturą przez duże L. – Mikrofilmy wprowadzono mnóstwo lat temu w celu zabezpieczenia przede wszystkim zbiorów bibliotecznych przed zniszczeniem. Mikrofilmowało się głównie czasopisma, które ulegały zniszczeniu w skutek zaczytania – wyjaśnia Agnieszka Magiera, Biblioteka Śląska.

Przyszłość jednak leży w ich rękach. Tysiące cennych pozycji, setki godzin pracy, by przenieść je z papieru w cyfrową rzeczywistość. – Śląska Biblioteka Cyfrowa jest dostępna publicznie. Można również korzystać z jej zbiorów z domu. Są to zbiory, którym wygasły prawa autorskie i na tej podstawie skanujemy je i udostępniamy w Internecie – tłumaczy Łukasz Jankowski, Biblioteka Śląska.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A to już propozycja dla tych, którzy podręczną bibliotekę i to niekoniecznie pełną archiwów, chcą mieć zawsze przy sobie. Tutaj na topie są również nowości wydawnicze. – Można je już zakupić w kasie i na zasadzie po prostu sczytania kodu aktywować na swoim e-czytniku. Bądź po prostu pobrać z Internetu. Dziś już niemal każda książka posiada swoją elektroniczną wersję. – Co też ważne wzrasta takie zainteresowanie wśród klientów nie tylko kupnem e-czytnika jako prezent, ale jako rzecz konieczną, jako rzecz potrzebną, np. podczas podróży – mówi Paweł Majchrzak, Empik. – Można powiedzieć, że 10% sprzedanych egzemplarzy wszystkich Polityki, stanowią już te w wersjach elektronicznych, rozmaitych, czy to są właśnie wersje iPadowe, czy na telefony komórkowe – informuje Joanna Chmielecka, Tygodnik Polityka.

Czy zastąpi im to kontakt z żywą książką? Niekoniecznie. Zapach farby drukarskiej i szelest przekładany kartek, to nie tylko sentyment, ale i bardzo przyjemny dla każdego mola książkowego nałóg.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button