RegionWiadomość dnia

Straż miejska z psami rusza na Katowice

To co prawda nie komisarz Rex, ale w tym co robi jest równie dobry. Wabi się Rico i właśnie zaczyna służbę w mundurze. Marcin Bednorz nie kryje zadowolenia, że podczas kolejnego patrolu towarzyszyć będzie mu taki partner. – Bardzo lubię psy i wiadomo, że z takim psem na mieście czuję się bezpieczniej – stwierdza Marcin Bednorz, Straż Miejska w Katowicach.

Pewności nabiorą też jego koledzy. Patrolować katowickie ulice mają w sumie cztery psy. Oprócz Rico jest jeszcze Hektor, Nero i Balu. Wszystkie tej samej rasy. To, że wybór padł właśnie na owczarki niemieckie dla zawodowych treserów jest oczywiste. – To są psy bardzo wszechstronne, bardzo uniwersalne. One się sprawdzają zarówno w służbach mundurowych tak samo i poza, jako na przykład psy pracujące na gruzowiskach. Na pewno każdy szkoleniowiec będzie miał własną opinię i własne doświadczenie. Ci, którzy pracują w ratownictwie często też preferują inne psy – tłumaczy Witold Jermołowicz, tresura psów “Wesoła Łapka”.

Celnicy już dawno temu postawili z kolei na labradory. Dziś nie wyobrażają sobie bez nich pracy. – Mogę powiedzieć tak: w zeszłym roku dzięki pracy psów ujawniono 78 kilogramów narkotyków i grubo ponad 9 ton wyrobów tytoniowych o łącznej wartości rynkowej 13 milionów złotych. Same te liczby świadczą, że w tej chwili psy są konieczne – mówi Ireneusz Oleksy, Izba Celna w Katowicach.

Te czekają jednak zupełnie inne zadania. Mają na ulicach pilnować porządku. Jeśli się sprawdzą katowicka straż miejska nie wyklucza zatrudnienia kolejnych takich strażników. Psich etatów jest w sumie dziesięć. Na wszystkie czekają już kojce, budy i specjalne miejsce prysznicowe. Pierwsze cztery owczarki ze strażnikami są od początku stycznia. – W chwili obecnej jest taki końcowy etap adaptacyjny dla tych psów, taka do środowiska, do otoczenia, ale również do miasta i do przewodników, z którymi będą pracowali. Pierwsze patrole z wykorzystaniem tych piesków już na mieście miały miejsce – mówi Piotr Piętak, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Katowicach. Ku zaskoczeniu samych mieszkańców. – Zdziwieni są, że straż miejska ma psy, ale mam nadzieję, że pozytywnie to raczej ludzie odbiorą – mówi Marcin Bednorz, Straż Miejska w Katowicach. Na razie badają teren i przyzwyczajają się do nowych opiekunów. W planowy harmonogram pracy strażnika miejskiego wgryźć mają się od lutego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button