25 oskarżonych w aferze łapówkarskiej w górnictwie. Mieli wziąć 4 mln zł
Prokuratura w Częstochowie która skierowała właśnie akt oskarżenia do sądu i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prześwietlały działania jakie miały mieć miejsce w latach 2001-2008.
Zaczęło się od tego, że w 2008 roku do katowickiej delegatury ABW zgłosił się jeden ze współwłaścicieli firmy która miała wręczać łapówki. Opowiedział funkcjonariuszom o całym procederze, pokazał też schemat osób i podmiotów zamieszanych w korupcyjny proces. Łapówki miały trafiać do ludzi ze spółek węglowych od przedstawicieli firm świadczących usługi na rzecz poszczególnych kopalń i dostarczających materiały.W sumie prokuratura doliczyła się 4 mln zł wręczonych jako łapówki.
Zarzuty w sprawie przedstawiono 2 osobom wręczającym korzyści majątkowe i 23 osobom które je przyjmowały. To głównie osoby zajmujące kierownicze stanowiska w spółkach węglowych – między innymi dyrektorzy kopalń i prezesi kopalń. W sumie zgromadzono 230 tomów akt, a sam akt oskarżenia liczy prawie 700 stron.