RegionWiadomość dnia

Władze Chorzowa oddały pieniądze w ręce mieszkańców

Wybierali już wielokrotnie. Teraz jednak po raz pierwszy zdecydują na co wydać pieniądze z budżetu miasta.Ubikacji nie ma, żeby się załatwić, gdy ktoś idzie do miasta. Gdzie mam iść, jak mi się zachce? – pyta Ryszard Orszulik, mieszkaniec Chorzowa.Drogi. Druga sprawa place zabaw dla dzieci, bo te małe dzieci nie mają się, gdzie bawić – mówi Eugenia Kamińska, mieszkanka Chorzowa.

To początek długiej listy potrzeb. W osiemnastu punktach na terenie Chorzowa będą więc pytać o to co, gdzie i dlaczego zmienić powinni. Następnie pojawią się ankiety, w których mieszkańcy będą już wybierać pomiędzy sześcioma najlepszymi – zdaniem urzędników – propozycjami.Mieszkańcy będą decydować o tym, co będą chcieli mieć – mówi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.

Chorzów to pierwsze miasto, które do dyspozycji mieszkańców, oddało część swoich pieniędzy. W każdej dzielnicy wydanych ma zostać maksymalnie 400 tysięcy złotych. Inwestycje zrealizowane mają być do końca roku. – Bywa tak, że te wizje mieszkańców rozmijają się z wizjami urzędników. Mieszkańcy najlepiej wiedzą, co w ich otoczeniu jest potrzebne – stwierdza Krzysztof Karaś, Urząd Miasta w Chorzowie.

Podobne wizje ma część mieszkańców Katowic. Na początku stycznia wręczyli władzom miasta skarbonkę z petycją w tej sprawie. Tu jednak – podobno w dobrej atmosferze – rozmowy o budżecie obywatelskim dopiero się zaczynają.To pomysł na pewno godny rozważenia. W tym roku po raz pierwszy Katowice wprowadzają coś, co można nazwać namiastką – informuje Jakub Jarząbek, Urząd Miasta w Katowicach. Bo propozycja wydania przez mieszkańców pieniędzy opiewa nie na kilkaset, a na kilkanaście tysięcy złotych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

O podobnych sumach mowa także w Świętochłowicach. Obywatelski budżet będzie, ale dopiero w przyszłym roku. – Chcemy rozpocząć od kwot na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Myślę, że bliżej tych 100 tysięcy niż 20 – zapowiada Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.

Na razie mnożą się kwoty i pomysły, które chcą zrealizować urzędnicy. W tej sprawie jak rzadko muszą jednak liczyć się z ich zdaniem. – Każdy mieszkaniec zna swoje potrzeby, więc jeśli ma prawo głosu, jeśli urząd daje też taką szansę mieszkańcowi, to jak najbardziej jest to trafny wybór – twierdzi Ewelina Zroski, mieszkanka Świętochłowic. Czy trafiony będzie również wybór mieszkańców, dowiemy się na początku maja. To wtedy podjęta zostanie decyzja, który z pomysłów mieszkańców Chorzowa zostanie zrealizowany.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button