RegionWiadomość dnia

Szkoła w Wodzisławiu Śląskim do likwidacji?!

Jest ich stu piętnastu, podzieleni na sześć klas… Teraz z roku na rok uczniów w Szkole Podstawowej nr 28 w Wodzisławiu Śląskim będzie jednak ubywać – i to nie ze względu na niż demograficzny. – Nikogo nie chcę straszyć, nikogo nie chcę błagać. Mówię do waszych sumień: takiego budynku się nie zamyka. Tego się nie robi tak – mówią ludzie, mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego. Dodatkowo przedstawiając pełną listę pomysłów na ratowanie placówki. Od przekształcenia jej w szkołę mistrzostwa sportowego po deklaracje poświęcenia własnego czasu na szukanie prywatnych sponsorów, którzy mogliby szkołę wyremontować. – To była tylko naprawdę cząstka pomysłów, bo myśmy rozmawiali wcześniej i myślę, że naszych pomysłów byłoby znacznie więcej. Gdybyśmy dostali czas, żeby te pomysły choćby spróbować zrealizować – stwierdza Barbara Kulak, rada rodziców.

Tego czasu wodzisławscy radni obrońcom szkoły jednak nie dali. Szkoła będzie wygaszana, w praktyce oznacza to jej powolną likwidację. – Ta szkoła nr 28 była wyróżniającym się w swoim czasie ośrodkiem sportu, gdzie działał prężnie uczniowski klub sportowy MKS w koszykówce i siatkówce. Sukcesy, które obecnie notujemy wypływają z tamtej tradycji – zaznacza Leszek Wróbel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 28 w Wodzisławiu Śląskim. Która pójdzie jednak w zapomnienie. W tym roku to już 36 placówka w województwie śląskim, wobec której został skierowany wniosek o likwidacje do Kuratorium Oświaty. – One są w trakcie rozpatrywania. Dwie opinie zostały wydane negatywne, natomiast jak de facto będzie to wyglądało, to zależy od miast, od podjęcia przez nich uchwały właściwej – informuje Anna Wietrzyk, Kuratorium Oświaty w Katowicach. – Te decyzje są bardzo trudne, te decyzje pociągają za sobą pewnego rodzaju kroki, które musimy podjąć, ale dla nas – szczególnie dla mnie – jest to dopiero początek– mówi Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.

Teraz radni muszą nie tylko znaleźć nowe miejsce dla nauczycieli i uczniów, którzy we wrześniu mają zacząć edukację. Muszą również uporać się z groźbą odwołania prezydenta i rady w referendum.Grupa inicjatywna zgłosiła powiadomienie popołudniu o zamiarze przeprowadzenia referendum w Wodzisławiu Śląskim celem odwołania organu stanowiącego oraz organu wykonawczego – informuje Wojciech Mitko, UM Wodzisław Śląski.

Urzędnicy takim krokiem są zaskoczeni, świadomi jednak listy zastrzeżeń. – MZK, ustawa śmieciowa, która będzie długo obowiązywała, więc rozumiem, że nastroje społeczne mogą być takie, że doprowadzają do powstania tego typu pomysłów – stwierdza Izabela Kalinowska, radna.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na razie za pomysłem odwołania władz Wodzisławia Śląskiego opowiedziało się 17 osób. Wkrótce podpisów niezadowolonych ma być więcej. – Władza samorządowa chyba za bardzo zapomina o mieszkańcach, przecież to mieszkańcy wybierają władzę samorządową w związku z tym powinien ten głos mieszkańców być brany pod uwagę – mówi Ryszard Zalewski, radny. Pod uwagę nie wzięto już tu próśb tych, którzy stali murem za podstawówką. Zignorowanie kolejnych apeli mieszkańców, może w Wodzisławiu doprowadzić do referendum.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button