RegionWiadomość dnia

Drobna kolizja, nerwy i bójka kierowców. Skutki? Jedna osoba wpadła pod samochód

Drobna stłuczka, duże nerwy, pościg i bójka kierowców. Na szczęście skończyło się na złamanej nodze i podbitym oku, choć mogło być znacznie gorzej – mówią świadkowie. – Ten z białego busa uderzył tego Armeńczyka, upadł na ziemię. W tym czasie potrąciło go auto. Chwycił go za kołnierz jak psa, pociągnął pod swoje auto, żeby go kolejne auto nie potrąciło. Za chwilę ten leżący na ziemi wziął telefon. Nie wiem, jakim cudem zadzwonił na policję. Wszystko to działo się w centrum Zabrza. 

Z ustaleń policji wynika, że ich samochody otarły się o siebie lusterkami. Gdy winien kolizji mężczyzna postanowił się nie zatrzymać, drugi z kierowców ruszył za nim w pościg, by sam wymierzyć sprawiedliwość. Doszło do bójki. – Jeden z mężczyzn, który został powalony na ziemię, w pewnym momencie tak nieszczęśliwie wysunął nogę na jeden z pasów drogi, że przejeżdżający tamtędy inny pojazd przejechał mu po prostu po kończynie. Trzeba było mężczyźnie udzielić pomocy – informuje asp. sztab. Marek Wypych, KMP w Zabrzu.

Na własne oczy podobne zajście kilkanaście dni temu widział Krzysztof Lisek. Swoich kursantów uczy trzymania nerwów na wodzy. Jednym z prostszych sposobów na to, by nie dać się na drodze sprowokować jest lusterko. – Kiedy czuję, że kierowca jadący za nami chce wywołać presje swoim zachowaniem, zmieniam ustawienie lusterka tak, aby tylna szyba była niewidoczna. Wtedy jego emocje nie są przelewane na mnie, jadę spokojnie swoim rytmem. Jak mówi z roku na rok kultura jazdy na polskich drogach się poprawia, co nie oznacza wcale, że jest z nią dobrze. – Codziennie jeżdżąc z kursantem, pokonując wiele kilometrów, zastanawiam się, czy każdego dnia nie zamontować kamery na przedniej szybie. Większość kierowców jeździ kulturalnie aczkolwiek, jeśli ktoś już popełnia wykroczenie jest to absolutnie karygodne wykroczenie, które naprawdę zagraża życiu – dodaje.

Tych, którzy już rejestrują zachowania innych kierowców na drodze nie brakuje. Na specjalnym forum “autowrzuta” zamieszczają swoje filmy z trasy. Dzięki kamerze czują się na drodze bezpieczniej. – Wiem, że mogę w każdej chwili ten filmik wziąć i pójść z nim na policję, czy wykorzystać go na forum i w szerszym gronie przedyskutować – mówi Dariusz Proski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Coraz częstsze agresywne zachowania kierowców, policjantów już nie dziwią. Kilka miesięcy temu również w Zabrzu został zatrzymany mężczyzna, którego z równowagi wytrąciła żona. – Wysiadł z samochodu zdenerwowany i nagle swoją złość chciał wyładować na innych pojazdach, kopiąc po nich. Na jego nieszczęście jednym z tych pojazdów był nieoznakowany radiowóz policyjny, a więc policjanci bardzo szybko go ujęli – informuje asp. sztab. Marek Wypych, KMP w Zabrzu.

Ale na ujście gniewu nie ma szybkiej i prostej metody – mówią psycholodzy. – Jeżeli sobie poklnę w aucie to rzeczywiście jest szansa, że się rozładuję. To jak inna osoba może się nakręcić, czy będzie potrzebowała kolejnych czynności, żeby znaleźć zaspokojenie, nie wiadomo. Nie ma takiej uniwersalnej metody – zaznacza dr Aleksandra Sarna, psycholog, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej. Na pocieszenie pozostaje fakt, że gdzie indziej z kulturą na drodze kierowcy też są na bakier.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button