Karin Stanek znów na scenie. Monodram w Teatrze Korez o pierwszej polskiej …rokendrolówie!

To opowieśc o dziewczynie, która poszła w świat. Z Bytomskiego placu prosto na muzyczne salony. W krótkim czasie stała się ikoną polskiego bigbeatu. “-Karin Stanek to była energia, to był ktoś, kogo nie było w tamtych czasach, to były warkocze, to był sekskapiszon, to była po prostu full power, full energia” – mówi o bohaterce którą gra w monodramie na deskach Teatru Korez aktorka, Agnieszka Wajs. Inaczej więc być nie mogło – spektakl o Karin Stanek to wulkan energii. Za jego reżyserię zabrała się autorka scenariusza, Alina Moś-Kerger. “-Jest straszna trema, wielkie nerwy, ja sobie wogóle nie uświadamiam, że to dziś wieczorem gramy, wydaje mi się, że mamy tydzień pół roku a to nie, to kilka godzin.” Godzin do premiery, wcześniej setki spędziła przygotowując materiały do sztuki. Tysiące notatek prasowych i rozmowy z ludźmi, którzy znali Karin osobiście. Trzeba było też przesłuchać i wybrać jej piosenki do spektaklu. Jak mówi Piotr Górka, kierownik artystyczny spektaklu, usłyszymy ok. dwunastu kompozycji Karin, będą one podane w dość oryginalny sposób, jednakże będzie troszkę nutki współczesnej.

Zmierzyć się z legendą Karin Stanek postanowił młoda śląska aktorka – Agnieszka Wajs. Jak sama podkreśla, to nie łatwe zadanie, bo to monodram. Pierwsze komplementy jednak już usłyszała. “-Panie podczas rozmowy, jedna do drugiej powiedziała, że zobacz, zobacz, w Teatrze Korez występuje Karin Stanek, natomiast ta druga mówi przestań, co ty opowiadasz to nie jest Karin Stanek, to jest taka aktorka co gra Karin Stanek, no i mówi, nie godej przecież to jest Karin Stanek przecież to od razu widać.”. A Karin była postacią nietuzinkową i to nie tylko na scenie. Jak mówi znany Bytomski Świetlik – czyli animator kultury ze Śląskiej Galerii Sztuki w Bytomiu, Andrzej Chłapecki – “Karin Stanek zawyżyła sobie wiek o trzy lata, więc jest taką trochę antyfeministką, zrobiła nie z tej owej próżności ale chciała po prostu jako Ślązaczka jako dobra dziewczyna pomóc swojej rodzinie i rozpocząć pracę, żeby w ten sposób wspomagać budżet domowy.”
W rodzinnym Bytomiu piosenkarka ma zostać uhonorowana pomnikiem.