RegionWiadomość dnia

Drogowy protest! Sparaliżują ruch między Gliwicami i Tychami. Związkowcy jadą, zarząd komentuje

Pod tyskim zakładem o 13.30 odbędzie się pikieta w obronie bezprawnie zdaniem związkowców zwolnionego z pracy Grzegorza Zmudy, przewodniczącego zakładowej Solidarności. Pikietę poprzedza jednak także protest drogowy. Chodzi o przejazd kolumny oflagowanych samochodów z Gliwic do Tychów. Nexteer ma zakłady w obu tych miastach. Z Gliwic trasą na Tychy przejedzie kolumna oflagowanych samochodów. “-Nie chodzi nam o to, żeby tamować ruch i utrudniać życie mieszkańcom naszego  regionu. Chcemy zwrócić uwagę jak największej liczby osób na to, jak zarząd Nexteer traktuje swoich pracowników i polskie prawo” – mówi Arkadiusz Malatyński, przewodniczący Regionalnej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ Solidarność.

W 2011 roku w tyskim Nexteerze przeprowadzony został legalny strajk ostrzegawczy. Kilka dni później Grzegorz Zmuda, szef zakładowej Solidarności został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Po trwającym kilkanaście miesięcy procesie Sąd Rejonowy w Tychach przywrócił Zmudę do pracy i zasądził na jego rzecz odszkodowanie. 7 lutego 2013 roku wyrok podtrzymał Sąd Okręgowy w Katowicach, oddalając apelację zarządu firmy w tej sprawie. Jednak gdy 11 lutego przewodniczący stawił się w pracy, otrzymał kolejne wypowiedzenie.

[Aktualizacja]

Firma Nexteer Automotive w związku z dzisiejszym protestem nadesłała do naszej redakcji komentarz, który publikujemy w całości

Komentarz prasowy
13 marca 2012

Ciąg dalszy artykułu poniżej

KOMENTARZ RAFAŁA WYSZOMIRSKIEGO, PREZESA ZARZĄDU NEXTEER AUTOMOTIVE POLAND W SPRAWIE DZIAŁAŃ GRZEGORZA ZMUDY, PRZEWODNICZĄCEGO MOZ NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” NEXTEER

Zarząd Nexteer Automotive podtrzymuje swą ocenę działań przewodniczącego, których dopuścił się w trakcie trwania sporu zbiorowego w 2011 roku. W opinii zarządu wielokrotne poniżanie na forum publicznym zakładowych koleżanek i kolegów, którzy mają prawo nie zgadzać się zarówno ze stanowiskiem strony związkowej, jak i kierownictwa firmy, jest w najwyższym stopniu naganne.  Brak akceptacji dla podobnych zachowań jest powodem decyzji o zwolnieniu przewodniczącego w dniu 11 lutego br.

Pragnę przypomnieć, iż w trakcie toczącego się od lutego do czerwca 2011 roku sporu zbiorowego, przewodniczący zakładowej „Solidarności” wielokrotnie obrażał tych pracowników Nexteer, którzy zignorowali referendum strajkowe bądź opowiadali się w nim przeciw strajkowi. W związku z pisemną prośbą o interwencję przekazaną zarządowi Nexteer przez 63 poszkodowanych pracowników, zarząd postanowił przekazać wówczas prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez przewodniczącego. Podczas referendum przewodniczący nie dopuścił także części pracowników do głosowania, co odebrane zostało przez zarząd jako próba manipulacji wynikami referendum.

Ponadto w okresie od września 2010 roku do czasu zakończenia sporu zbiorowego w czerwcu 2011 roku, przewodniczący wielokrotnie kierował obelgi pod adresem kadry menadżerskiej tyskiego zakładu, co zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu w październiku 2012 r. W kwietniu ubiegłego roku wydany został także wyrok na P. Dominika Kolorza, Przewodniczącego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, w związku ze zniesławieniem dyrektor personalnej Nexteer Automotive Poland podczas jednej z manifestacji związkowych.  Wyroków w tych sprawach członkowie zarządu nie traktują osobiście, lecz jako wygraną wszystkich tych pracowników Nexteer, których dobre imię naruszone zostało podczas sporu zbiorowego.

W firmie Nexteer godność pracowników jest wartością nadrzędną. Zarząd spółki zamierza ją chronić wszelkimi dostępnymi, zgodnymi z prawem środkami. Niezależnie więc od prawnej kwalifikacji czynów przewodniczącego, w sytuacji, w której dochodzi do publicznego obrażania pracowników Nexteer, w poczuciu odpowiedzialności za każdą osobę w miejscu pracy, będziemy zawsze piętnować takie zachowania.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button