Region

Seniorskie reggae. Zadba o to zespół Tabu

Kilkudziesięciu statystów. Tony sprzętu i burza pomysłów. Kultowy lokal Cafe Europa znów w blasku świateł. Tym razem za sprawą wodzisławskiego zespołu Tabu, który właśnie tu kręci swój najnowszy teledysk. Jednak to nie oni będą tu grać pierwsze skrzypce. – Z tego co wiem to mamy grać obsługę tej knajpy, będą wodzireje, będzie szatniarz, będą kelnerzy i to raczej my będziemy grali tę rolę, a na scenie będzie grał prawdziwy dancingowy zespół – mówi Rafał Karwot, zespół Tabu. Złożony z samych seniorów. W sumie na planie będzie ich ponad sześćdziesięciu. Wśród nich pani Danuta Krzemień emerytowana nauczycielka chemii. Lekcję z muzyki reggae też zdążyła już odrobić. – Wnuczek mi zaraz otworzył jakieś młodzieżowe rzeczy i mówi: babciu to jest reggae i babcia zaczęła się kręcić. Okazuje się, że to jest całkiem w moim stylu.

W ich stylu jest również to miejsce. Cafe Europa istnieje w Katowicach już od ponad stu lat. Lokal wychował niejedno pokolenie. – To miejsce jest po proste idealne i ludzie się tu naturalnie czują. Rozmawiając ze statystami, mówiąc im gdzie będzie się to odbywało, wszyscy się od razu cieszyli. Mówią: panie Piotrze znam to miejsce doskonale, ktoś nam nawet zdradził, że niejedną złotówkę tu upuścił z kolegami, ktoś nam zdradził, że poznał tu swoją miłość, także to jest kultowe miejsce – podkreśla Piotr Steczek, Exa Studio. Obecnie najczęściej kojarzone z dancingami. – Myślę, że to jest szalony pomysł, ale jednocześnie bardzo dobry. Młodzież, ta młodzież starsza musi być ciągle aktywna, bo jak już wejdzie do tych łóżek, to już nie wyjdzie. A tak panie muszą się uczesać, paznokcie zrobić, panowie krawat założyć i wykąpać się. Muszą się podobać dziewczynom – zaznacza Halina Kruszak, właścicielka Cafe Europa.

Najważniejsze, że każdy z nich podoba się też samemu sobie. Prostej recepty na tak pogodne życie seniora nie ma. – Ja mam pasję – malarstwo. Już od chyba piętnastu lat, jogę od dwunastu lat, a za jogą to idzie wyżywienie – opowiada Zenona Masiarek, która zagra w teledysku. A za tym energia do życia wciąż na pełnych obrotach. – Teraz w moim wieku jestem szczęśliwy, ponieważ moje życie nie zamyka się w mieszkaniu na siedzeniu. Tylko jak wychodzę do ludzi i spędzam większość życia i czasu przy ludziach – dodaje Stefan Duda. I to nie zawsze wśród rówieśników.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button