KrajRegionWiadomość dnia

Piotr Duda i Platforma Oburzonych w natarciu

Zawsze w obronie praw pracowniczych, ale i zawsze w opozycji do rządu. Piotr Duda – lider Solidarności, od teraz również lider Platformy Oburzonych. – To nie jest spotkanie ludzi, którzy maja zakładać partie polityczną, to jest spotkanie ludzie, którzy maja konkretne problemy, o których chcą podyskutować – zaznacza Duda. W miejscu nie przypadkowym, w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdzie kiedyś rodziła się Solidarność, teraz rodzi się nowy ruch społeczny. – Jeżeli Duda okaże się wyrazistym liderem, to jest on w stanie zagospodarować to zniechęcenie społeczne, tę – nawet powiedziałbym – narastającą niechęć do rządu – uważa Bogdan Pliszka, politolog.

Specjaliści są zgodni – grunt jest podatny. Rosnące bezrobocie i dług publiczny, a do tego kryzys i jak mówią związkowcy, arogancja władzy. To wszystko może przysporzyć zwolenników nowej platformie. I nawet pojedyncze sukcesy rządu Donalda Tuska tego nie zmienią. Do Gdańska przybyli za to przedstawiciele ponad stu organizacji. Platforma Oburzonych to nie tylko związkowcy z Solidarności. Jest tu także miejsce dla grup sprzeciwiających się ACTA, dla Akcji Katolickiej oraz licznych stowarzyszeń i inicjatyw działających w trosce o podmiotowość obywateli. Takich jak ta Pawła Kukiza. Zmieleni. pl walczą o jednomandatowe okręgi wyborcze. Teraz także o zmianę ustawy o ogólnokrajowym referendum. – Możemy zebrać nawet 8 milionów podpisów i pan Niesiołowski na spółkę z panem Hoffmanem mogą ustalić, że 8 milionów narodu się myli.

Żołnierz, hutnik i przewodniczący zakładowej organizacji związkowej w likwidowanej Hucie Gliwice. Potem szczebel po szczeblu doszedł do funkcji przewodniczącego Solidarności. Piotr Duda to bardzo pracowity i ambitny człowiek, mówią ludzie znający go od lat. – Zaczął życie jako komandos, był żołnierzem czerwonych beretów i tym komandosem jest cały czas politycznym. Służył na Wzgórzach Golan, jego syn również był teraz na misjach ONZ. Piotrek jest człowiekiem bardzo odważnym, bardzo zdeterminowanym i on nie odpuści, jak coś zacznie to zawsze porządnie robi i do końca – zaznacza Witold Pustułka, dziennikarz, publicysta.

Nie zawsze jednak z sukcesem, Solidarności pod jego wodzą nie udało się choćby przeforsować w Sejmie pomysłu referendum dotyczącego podwyższonego wieku emerytalnego. A ruchy oburzonych, także te w Stanach Zjednoczonych umarły śmiercią naturalną. Lider Solidarności i Platformy Oburzonych na 26 marca zapowiada na Górnym Śląsku strajk generalny a w całym kraju wielkie demonstracje pod Urzędami Wojewódzkimi. Chce by ludzie niezadowoleni z polityki rządu tak jak w latach 80-tych wyszli na ulice. – To nie są te czasy z pewnością, a Polska to nie jest kraj, w którym ludzie ochoczo choćby z powodów klimatycznych wychodzą na ulicę, więc myślę, że nie zdoła porwać takich tłumów, jak kiedyś Wałęsa – podkreśla Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista kreowania wizerunku marketingu politycznego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Być może jednak zbije kapitał polityczny przed kolejnymi wyborami, choć jak sam mówi, kariera polityka go nie interesuje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button