RegionWiadomość dnia

Cracovia ze złotem po finale, który przeszedł do historii polskiego hokeja

Cracovia na tronie i w koronie. Lodowisko w Jastrzębiu zdobyte. – Zabrakło nam sił już w trzeciej tercji. Dostaliśmy bramkę na 3:1 i już bardzo trudno było powstać. Cracovia bardzo dobrze broniła, a nam na końcu zabrakło sił. Niestety – opowiada Miroslav Zatko, zawodnik JKH GKS Jastrzębie. Decydujący mecz o mistrzostwo Polski padł łupem popularnych Pasów. To dziesiąte mistrzostwo Polski w historii krakowskiego klubu. Dzięki niemu konta zawodników wzbogaciły się w sumie o 500 tysięcy złotych.

Jastrzębie bez złota, ale sezon i tak może zaliczyć do udanych. Pierwszy w historii klubu medal mistrzostw kraju i wywalczony w grudniu Puchar Polski. Dla GKS-u, który był do tej pory był w cieniu innych śląskich zespołów, to historyczny sukces. – Jest lekki zawód i niedosyt, ale niestety nic nie możemy już na to poradzić. Szkoda – mówi Mateusz Danieluk, zawodnik JKH GKS Jastrzębie

Zespół buduje się naprawdę długie lata i widać, że zespół z Jastrzębia bardzo dobrze inwestuje. Dla mnie jest to zespół z przyszłością, także na pewno usłyszymy o nich za rok-dwa – uważa Jarosław Kłys, zawodnik Cracovii.

O siedmiu finałowych meczach jeszcze długo będzie głośno. Przeszły do historii polskiego hokeja, bo nigdy nie zdarzyło się, żeby zespół, który przegrywał 0:3 podniósł się z kolan. Ta sztuka udała się hokeistom z Jastrzębia. Pierwsze trzy spotkania padły łupem Cracovii. W czwartym zespół z Jastrzębia odrobił straty i wygrał. Kolejne dwa znów potoczyły na korzyść GKS-u. Rywalizacja toczyła się do czterech zwycięstw. – Wszyscy woleliby złoto. Tym bardziej, że wyciągnęliśmy wynik z 0:3 na 3:3. Graliśmy ostatni mecz u siebie. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale wszyscy na pewno walczyli i nikt nie odpuszczał. Każdemu zależało, żeby zdobyć to złoto – zaznacza Tomasz Pastryk, zawodnik JKH GKS Jastrzębie

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pokazaliśmy, że mamy ogromne jaja. Ogromny szacunek należy się całej drużynie. To jak każdy rzucał się na krążek i ogromne zasługi dla bramkarz, bo bronił znakomicie – podkreśla Leszek Laszkiewicz, zawodnik Cracovii.

Cracovia miała też znakomitego trenera. Rudolf Rohacek prowadzi zespół od dziewięciu sezonów i w każdym z nich zawsze stawał na podium.  – Ja uważam, że takiego finału w Polsce nie było 20 lat. Siódme spotkanie, wszystkie bardzo wyrównane. Jedna i druga drużyna grała bardzo dobry hokej. Po mistrzostwie zawodnicy w końcu mogą o siebie zadbać. Zgodnie ze starym zwyczajem hokeiści przez całe play-offy nie mogli się golić. – Zęby sobie może wprawie, ogolę się i będę świętował do rana – powiedział Leszek Laszkiewicz.

Dobry hokej prezentowały pozostałe zespoły z województwa śląskiego. GKS Tychy zakończył sezon na najniższym stopniu podium, a GKS Katowice uplasował się na piątym miejscu. Awans do hokejowej ekstraligi wywalczyła Polonia Bytom.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button