KrajRegionWiadomość dnia

Kto pomoże wrócić do kraju turystom z bankrutujących biur podróży?

Wzrost cen i obaw u progu nowego sezonu gwałtownie ograniczył ruch w biurach podróży.Odczuwamy na pewno skutki tych upadłości z zeszłego roku. Częściowo ze zmniejszeniem zainteresowań klientów, bądź w jakiś sposób odczuwania przez klientów niepokoju – mówi Tomasz Piwowarczyk, biuro podróży El-Tour. Niepokoju uzasadnionego, bo zeszły rok był najczarniejszym okresem w historii polskiej branży turystycznej, upadłość ogłosiło aż 15 biur podróży. Prognozy na ten rok nie są lepsze. Według danych Krajowego Rejestru Długów zadłużenie branży turystycznej w lutym zeszłego roku przekraczało pięć miliardów złotych, w tym roku to już przeszło trzy i pół miliarda więcej. Na liście dłużników znalazło się 429 firm, to 1/10 biur podróży w kraju. Dlatego przed wyjazdem na urlop warto swojego operatora skontrolować.Sposoby są przynajmniej dwa. Jeden z nich polega na sprawdzeniu przez serwis ochrony konsumenta na stronie Krajowego Rejestru Długów, natomiast drugi ze sposobów polega na sprawdzeniu na stronie danego tour operatora. Jeżeli znajduje się tam certyfikat rzetelności, możemy być pewni, że możemy jechać bezpiecznie – wyjaśnia Paweł Juskowiak, Krajowy Rejestr Długów.

A co ważniejsze bezpiecznie z urlopu wrócić. W zeszłym roku tylko ze Śląska na walizkach urlop kończyło blisko 900 osób. – W przypadku jednego z biur musieliśmy najpierw wyłożyć z budżetu województwa śląskiego około 40 tysięcy złotych. Na szczęście po negocjacjach z ubezpieczycielem, który uznał nasze roszczenia, te pieniądze zostały nam zwrócone – opowiada Witold Trólka, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Podobnie jak reszta z blisko 800 tysięcy złotych, które na powrót turystów wyłożył samorząd województwa śląskiego. W znacznie gorszej sytuacji zostali marszałkowie województwa mazowieckiego i wielkopolskiego, którzy ze zwrotami pieniędzy za powroty mają duży problem. – To nie jest tak, że to tylko w Polsce upadają biura podróży. Takie sytuacje miały miejsce w Czechach, na Słowacji, w Anglii, w Niemczech, ale na wszystko to są określone procedury – podkreśla Krystyna Papiernik, Śląska Izba Turystyki.

Procedury, przeciw którym już miesiąc temu zaprotestowali marszałkowie województw, jak się okazuje bezskutecznie. – Ministerstwo Sportu i Turystyki rozumie, że taka praktyka mieć miejsca nie może, natomiast patrząc ogólnie, czy globalnie na samą procedurę i tego, jak to było przeprowadzane stoimy na stanowisku, że była to dobra praktyka i powinniśmy ją kontynuować – informuje Katarzyna Kochaniak, Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Marszałkowie dalej zatem zajmować się będą powrotami klientów biur-bankrutów. Wciąż jednak nie wiadomo, jakie będą losy zmian proponowanych wcześniej przez Ministerstwo Sportu. Wciąż tylko w planach jest fundusz gwarantujący bezpieczny powrót do kraju. Mimo wszystko, ci którzy działają od lat uspokajają, ich zdaniem po zeszłorocznym krachu rynek turystyczny z oszustów już się oczyścił.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button