Szykują się zwolnienia w Hucie CMC. Rekordowe bezrobocie w Zawierciu

Zbigniew Miłosz w hucie Zawiercie pracuje jako wytapiacz. Samotnie wychowuje córkę. Ostatnie dniówki, to ciągła nerwówka. – Straszna jest, to jest w końcu utrata pracy. W Zawierciu nie ma pracy. Związki zawodowe są już po pierwszej turze negocjacji z zarządem CMC Zawiercie. W kwietniu i maju amerykański właściciel zakładu chce zwolnić trzysta osób z prawie dwóch tysięcy zatrudnionych. Spółka nie chce zabierać głosu w tej sprawie do chwili zakończenia negocjacji z załogą. Nie jest jednak tajemnicą, że u podstaw masowych zwolnień leży spowolnienie w sektorze hutniczym. – Każda strona stoi przy swoim, ale jeszcze mamy trochę czasu. Niewiele co prawda, ale miejmy nadzieję, że znajdziemy jakieś wyjście, bo to jest dramat – oznajmia Danuta Nowicka, NSZZ “Solidarność” w CMC Zawiercie.
Jak bardzo jest źle widać na korytarzach Powiatowego Urzędu Pracy w Zawierciu. – Potrzebują młodszych, sprawnych. A ja na wysokości już się nie nadaje, a na dole nie ma pracy – mówi Eugeniusz Kita, bezrobotny od 3 lat. – Przede wszystkim na czarno, bo pracodawcy nie chcą zatrudniać legalnie, bo chodzi wiadomo o ZUS i składki – dodaje Dariusz Kurzawa, bezrobotny od 7 miesięcy. Powiat Zawierciański jest na czwartym miejscu pod względem bezrobocia w województwie – co piąty mieszkaniec jest bez pracy. Wielu spośród szukających zatrudnienia to byli hutnicy. – Uważamy, że gdy huta Zawiercie zacznie zwalniać znajdziemy się możliwe, że na pierwszym miejscu pod względem stopy bezrobocia w naszym województwie – uważa Anna Rdest, dyr. Powiatowego Urzędu Pracy w Zawierciu.
Ze sporymi problemami również zmagać się muszą pracownicy Huty Szkła w Zawierciu. Pensja spływa do nich nieregularnie, a w dodatku trwa restrukturyzacja – zwalnia się tych, którzy osiągnęli wiek emerytalny i w ich miejsce nie zatrudnia się nowych. – Zatrudnienie na dziś jest na poziomie około 300 osób i myślę, że te wszystkie zwolnienia, osób odchodzących na emeryturę na koniec roku będzie na poziomie 280 osób – wyjaśnia Marek Pasek, prezes Huty Szkła w Zawierciu. Władze miasta zdają sobie sprawę z tego, że wraz ze zwolnieniami w hutach w prace straci więcej osób niż deklarowana przez pracodawców liczba. Spore cięcia dotkną również firmy-kooperantów, które świadczą usługi dla zakładów w mieście. Od miesięcy starają się wspierać zakłady pracy. – Przekładamy te podatki na raty. Pomagamy w rozwiązaniu innych pomocy dla wierzycieli. Rozmawiamy z nimi, żeby popatrzeli trochę inaczej na Zawiercie, na te nasze zakłady – tłumaczy Ryszard Mach, prezydent Zawiercia.
– Likwidacja dużych zakładów pracy. Czy to hut czy kopalń – ograniczenie zatrudnienia potem przyczyniają się do tego, że następuje wysyp patologii społecznych i tak dalej – dodaje dr Jerzy Dudała, Wirtualny Nowy Przemysł.
Prezydent miasta już zapowiedział, że jeśli będzie tak dalej sam stanie na czele pikiety pracowników huty, która może się odbyć w już czwartek. Wtedy zarząd spółki będzie ponownie negocjował liczbę zwalnianych.