Pracownicy pomogli znaleźć pieniądze na remont Szpitala Powiatowego w Zawierciu
Na hałas nikt nie narzeka, bo to prawdopodobnie jedyna recepta na to, by oddział uzdrowić. Na pewno najłatwiejsza do zrealizowania. – Przeżyjemy jakoś, a może już niedługo pójdziemy do domu, to nas może ten remont tak bardzo nie obejmie – mówi Ewa Wilczek, mama pacjenta. Przeżyć bez remontu, dłużej nie mógł oddział Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Od kilku lat uchodził za jeden z najgorszych oddziałów dziecięcych w regionie. Pękające rury, odpadający tynk czy stare łóżka to tylko początek długiej listy dolegliwości. – Wspólnie z personelem oddziału dziecięcego doszłyśmy do wniosku, że trzeba coś zrobić, żeby mali pacjenci mogli mile spędzać ten ciężki okres choroby – podkreśla Gabriela Bogdał, kierowniczka oddziału dziecięcego.
Zamiast czekać, aż w szpitalu pieniądze na remont się znajdą. Pracownicy sami zdecydowali się ich poszukać. – Pracując tutaj już przez dłuższy okres czasu czujemy potrzebę i widzimy potrzebę właściwie pomocy w stworzeniu lepszych warunków dla dzieci, które tu przebywają – zaznacza Anna Jaworska, oddział dziecięcy Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Na pierwsze efekty nie trzeba było długo czekać. Z pomocą przyszli między innymi lokalni przedsiębiorcy, głównie Ci, którzy z medycyną na co dzień nie wiele mają wspólnego. – Często bierzemy udział w akcjach charytatywnych, a szpital w Zawierciu jest jednym z naszych większych projektów. Ponieważ sami mamy dzieci jest to jedyny oddział. Jego los jest dla nas szczególnie ważny – stwierdza Anna Ptak, PHU Raw-Steel, jeden ze sponsorów.
Bo to jedyny oddział dziecięcy w rejonie Zawiercia. Ostatni większy remont przeżył 11 lat temu. – Podczas pobytu wielu pacjentów mamy problemy z ilością sanitariatów. Pewnie taki remont przyczyni się do tego, że polepszą się warunki – wyjaśnia Ewa Gawrońska-Sienko, oddział dziecięcy Szpitala Powiatowego w Zawierciu.
Łazienki odzyskają swoją świetność, ale będzie ich także więcej, pojawić mają się także nowe łózka, meble i w końcu szczelne okna. Tu pomagać może jeszcze każdy, bo dotychczasowa pomoc, mimo że hojna to wciąż jest kroplą w morzu potrzeb.
