Tajemnicza śmierć w Żywcu. 27-latka zadźgała matkę?!

W piątek w Żywcu doszło do brutalnego morderstwa. – Nie wiem, nie mam pojęcia zielonego. Ludzie różnie mówią, nie wiadomo, co się stało. Wiadomo tylko tyle, że 63-letnią kobietę, zamordowała jej 27-letnia córka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miała jej zadać kilkanaście ciosów nożem. – Zatrzymana 27-letnia córka denatki, usłyszała zarzut zabójstwa. Za popełnienie tej zbrodni grozi jej nawet dożywocie. – Przyznała się? – To wszytko, co w tej sprawie mogę powiedzieć – mówi asp. Paweł Roczyna, Komenda Powiatowa Policji w Żywcu.
Bardziej rozmowni są sąsiedzi. Katarzyna Pietraszka mieszka naprzeciw domu, w którym doszło do morderstwa. Mówi, że kobieta leczyła się od kilku lat psychiatrycznie. – Rodzina spokojna. Natomiast ta mama miała problemy psychiczne, więc nie wiadomo jak to rozumieć. Córka w porządku, w porządku dziewczyna, koleżanka – stwierdza Katarzyna Pietraszka, sąsiadka zamordowanej kobiety.
Udało nam się dowiedzieć, że po zamordowaniu matki, 27-latka chciała popełnić samobójstwo. Obecnie przebywa w szpitalu.