KrajRegionWiadomość dnia

Znajdą każdego przestępcę po odcisku ucha, zapachu, czy badaniu DNA

Policjanci są w stanie ściągnąć z miejsca przestępstwa zapach. Jest on przetrzymywany w słojach i może być dowodem w sprawie. – W tej chwili jest to codzienność i dobrze, niech tak pozostanie. Dobrze wyszkolony policjant wie, że taki ślad można znaleźć i ten ślad może być przydatny w wykryciu sprawcy – informuje Rafał Jankowski, “NSZZ” Policjantów.

Tak właśnie było w przypadku morderstwa sprzed blisko dwóch lat. W jednej z kamienic przy ulicy Mariackiej w Katowicach mężczyzna okradł i zamordował 81-letnią kobietę. – Praktycznie ten ślad zapachu był na tym etapie postępowania, czyli dwa lata temu, jedynym dowodem, który mógł nas naprowadzić na trop tego bandyty – tłumaczy kom. Jacek Pytel, Komenda Miejska Policji w Katowicach.

W sprawie zapadł już nieprawomocny wyrok. Dzięki porównaniu przez policyjnego psa zapachów, Dariusz O. został skazany na piętnaście lat więzienia. O tej sprawie pisał dziennikarz “Gazety Wyborczej”, Marcin Pietraszewski. Dodaje, że zapach, to tylko jedna z coraz częściej stosowanych przez policję metod. – Pamiętam taką sprawę sprzed ośmiu lat. Włamywacz był w Gliwicach, włamał się do 48 mieszkań i wpadł przez odcisk ucha – mówi.

Sprawy trudne do wyjaśnienia, znajdują się w archiwum X. Jednak jak podkreślają specjaliści, nawet po kilku, czy kilkunastu latach, dzięki nowym technologiom, można je rozwikłać. – Dysponujemy taką sprawą, która swój finał znalazła po 26. latach na terenie naszego województwa. Przypadkowo zgromadzone informacje pozwoliły na ustalenie sprawcy zabójstwa kobiety, które dokonał wspólnie z inną osobą – mówi Bogdan Lach, psycholog policyjny, KWP w Katowicach. Ten przykład dowodzi, że nawet mimo wieloletniego śledztwa, bardzo często przestępcy przekonani już o swojej bezkarności, lądują w więzieniu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button