Najtragiczniejsza majówka od lat. Zginęło 77 osób, 949 rannych [Statystyki policji]

Najbardziej tragicznym dniem “majówki” był 30 kwietnia. Wtedy na drogach zginęło 12 osób. W niedzielę 5 maja zginęło kolejnych 11 uczestników wypadków.
Powroty z majówki, to dla nich czas niezwykle wytężonej pracy. Patroli tylko w województwie śląskim pojawiło się w niedzielę 5 maja aż 350. – Przeprowadzimy kontrolę trzeźwości. Z odległości dmuchamy. W porządku. Jednak nie u wszystkich. Podobnych kontroli od początku długiego weekendu pomyślnie nie przeszło blisko 4 tysiące kierowców. Mimo apeli policji na polskich drogach wciąż pokutują te same błędy, w tym przypadku kierowca wyprzedzał na pasach. – Panie kierowco w dniu dzisiejszym nakładam na pana mandat w wysokości 200 złotych i 10 punktów karnych.
Statystyki są zatrważające. W całym kraju zginęło 66 osób, 846 zostało rannych. W majowy weekend doszło do 660 wypadków. – Porównując to do ubiegłego roku, to wygląda to troszeczkę lepiej. Miejmy nadzieję, że ta statystyka nam nie wzrośnie i zostanie na tym poziomie – mówi mł. asp. Jacek Prokop, WRD KMP Katowice.
90 kilometrów na godzinę, przy 60-tce. Efekt: 200 złotych i 4 punkty karne. – Są gorsi wariaci. Przyznaję się do winy, po prostu się zamyśliłem.
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości i jazda pod wpływem alkoholu. Nie wszystkich drogowych piratów uda się im wyłapać. – Minimum 100 złotych 4 punkty. – Teraz na reszcie trasy noga z gazu. Pierwsze pieniążki, pierwsze punkty. Mam nadzieję, że więcej nie uzbieram. Spokorniał dopiero po mandacie. Inni co roku z uporem udowadniają jednak, że od Europy – pod względem bezpieczeństwa i kultury jazdy – polskim kierowcom jeszcze bardzo daleko.