RegionWiadomość dnia

Dla nich zima mogłaby się nie kończyć. Trudny okres dla alergików

Wiosenny spacer nie dla wszystkich jest wskazany. – Nagle zaczynam się dusić i muszę inhalator brać, tabletki. Dopiero mi to potem przechodzi – mówi Teresa Sobina. Pani Teresa od 10 lat cierpi na alergię. Wiosna to dla niej najgorszy okres. Bo gdy drzewa zaczynają pylić, najlepiej dla niej byłoby zostać w domu. W jeszcze gorszej sytuacji jest uczulony na kurz, pan Bartłomiej Krzosa. Dla niego pora roku nie ma znaczenia. – Przez pięć lat muszę się odczulać, jest to odczulanie zastrzykowe co miesiąc. Jedna dawka zastrzyku co miesiąc i po pięciu latach możliwe, że to całkowicie ustąpi.

Jak tłumaczą specjaliści, alergia stała się już chorobą społeczną. Na jakiekolwiek uczulenie cierpi już prawie 50 procent populacji, choć nie wszyscy mają świadomość, że są chorzy. – Jeśli chodzi o alergię objawową oceniamy, że około 20-25 procent populacji może mieć takie objawy – wyjaśnia prof. Jerzy Kruszewski, krajowy konsultant ds. alergii. Objawy zwykle podobne. Katar, zaczerwienienia na skórze, duszności. Lekarze przekonują, że nie należy ich bagatelizować, bo nieleczona alergia może doprowadzić do astmy. – To jest ponad sto poradni specjalistycznych, które zajmują się bezpośrednio alergologią w naszym województwie. To jest dość duża wartość dostępna do tych świadczeń, jest chyba najlepsza w Polsce – stwierdza Grzegorz Nowak, śląski oddział NFZ.

Najlepsza nie oznacza jednak, że od ręki. By uzyskać poradę specjalisty zwykle czekać w kolejce trzeba ponad miesiąc. Pacjentów przybywa lawinowo. Z chorobą można walczyć. Sposoby są dwa albo kilkuletnia seria zastrzyków, albo leki doustne. O ile pierwsza z metod jest refundowana, w drugim przypadku wiąże się z kosztami. Kilkuletnia dawka tabletek to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. – Najwięcej pacjentów odczulanych jest na roztocze kurzu domowego i na pyłki roślin wiatropylnych. Z tym, że też muszą być spełnione pewne warunki do odczulania – tłumaczy Halina Kańtoch, Wojewódzka Poradnia Alergologiczna w Katowicach. Idealne warunki do pylenia mają teraz rośliny, które przejęły pałeczkę po drzewach. Obecnie najbardziej aktywne są trawy. Do końca wakacji spokoju alergikom nie dadzą też pokrzywy i zarodniki grzybów. – Młodzież może mieć problemy ze zdaniem egzaminów, ponieważ tego rodzaju dolegliwości mogą spowodować spadek koncentracji uwagi. Stąd nawet postuluje się branie pod uwagę faktu, że jest się alergikiem przy ocenie matury – zaznacza lek. med Gabriela Marcickiewicz, Lux Med.

Najlepiej zatem zrobić sobie testy, te alergiczne i to nie tylko będąc maturzystą.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button