RegionWiadomość dnia

Prezydent Rudy Śląskiej pisze do prokuratury: Były nieprawidłowości przy zbieraniu podpisów pod referendum!

Komisarz Wyborczy we wtorek przystąpi do sprawdzania prawdziwości podpisów złożonych przez grupę inicjatywną. Pełnomocnik Miasta Ruda Śląska wysłał już do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach zawiadomienie o przestępstwie ściganym z urzędu.

Jak informuje Urząd Miejski w Rudzie Śląskiej, na ślad popełnienia przestępstwa władze miasta „wpadły” po otrzymaniu od jednego z mieszkańców miasta informacji o nakłanianiu go przez osobę popierającą referendum do naruszenia prawa. Stwierdził on, że był nakłaniany do udostępnienia numerów PESEL mieszkańców Rudy Śląskiej. Równolegle w mediach ukazała się informacja, że Komitet Referendalny przed złożeniem list u Komisarza Wyborczego sam z powodu błędów odrzucił ponad 1100 podpisów.

Po otrzymaniu tych informacji władze miasta postanowiły sprawdzić, czy przy zbieraniu podpisów ktoś nie skorzystał z bazy danych osobowych Urzędu Miasta. Każde wejście do systemu jest rejestrowane. Można dokładnie sprawdzić kto, kiedy i o której godzinie wchodził do bazy danych i jakie w niej sprawdzał informacje. W wyniku przeprowadzonej kontroli odkryto informacje wskazujące na bardzo duże prawdopodobieństwo wypełnienia znamion kilku przestępstw ustawy karnej przez osoby związane z komitetem referendalnym.

Okazało się, że jeden z urzędników w ciągu zaledwie kilku dni bezprawnie sprawdzał dane ponad 1300 mieszkańców Rudy Śląskiej. Przyznał, że  pomagał w weryfikacji oraz poprawianiu list osób popierających referendum. Wyjaśnił, że zrobił to na prośbę jednej z osób organizujących referendum w Rudzie Śląskiej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

“- Brak mi słów! Nie mogę uwierzyć, że osoby dążące do odwołania mnie ze stanowiska prezydenta miasta mogły posunąć się do takich działań” –nie kryje oburzenia Grażyna Dziedzic. “– Dla realizacji własnych, prywatnych celów, próbowano oszukać nie tylko mnie, ale i mieszkańców Rudy Śląskiej” – dodaje prezydent miasta.

Prezydent Rudy Śląskiej niezwłocznie po otrzymaniu informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zarządziła przeprowadzenie wewnętrznej kontroli w Urzędzie Miasta. Wszystkim urzędnikom przypomniano o konieczności przestrzegania rygorystycznych przepisów dotyczących ochrony danych osobowych mieszkańców miasta. Kontrola na chwilę obecną  wykazała, że nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych mieszkańców Rudy Śląskiej dotyczy jedynie sprawy, która została ujawniona.

“– Wśród osób, których dane nielegalnie sprawdzano są m.in. moi bliscy krewni i  znajomi. Jestem pewna, że żadna z tych osób nie podpisała się na listach” – podkreśla prezydent Dziedzic. Komitet Referendalny złożył Komisarzowi Wyborczemu nieco ponad 13 tysięcy podpisów.

Z wypowiedzi przedstawicieli komitetu wynika, że w sumie zwolennicy organizacji referendum  w sprawie odwołania prezydent miasta zebrali ponad 14 tysięcy podpisów. Jednak w wyniku wewnętrznej weryfikacji wykreślili około 1100 nazwisk. Komisarz Wyborczy ma dokładnie 30 dni na sprawdzenie złożonych list z nazwiskami mieszkańców Rudy Śląskiej. Jeżeli po ich sprawdzeniu okaże się, że Komitetowi udało się zebrać wymaganą ilość podpisów, czyli ok. 11,5 tys. to wtedy Komisarz Wyborczy ogłosi termin referendum w sprawie odwołania prezydenta Rudy Śląskiej. Referendum musi się odbyć w ciągu 50 dni od daty ogłoszenia.

Poniżej publikujemy w całości oświadczenia w sprawie nieprawidłowości przy zbierania podpisów, jakie wydał Pełnomocnik Grupy Inicjatywnej oraz Urząd Miasta w Rudzie Śląskiej.

Oświadczenie w sprawie zarzutów postawionych przez Prezydenta Miasta Grażynę Dziedzic podczas dzisiejszej (poniedziałek 13.05.2013) konferencji prasowej w UM.

Ruda Śląska, dn. 13 maj 2013 r.

OŚWIADCZENIE INICJATORA REFERENDUM

Jako osoby, które zainicjowały przeprowadzenie w Rudzie Śląskiej referendum w sprawie odwołania Grażyny Dziedzic ze stanowiska Prezydenta Miasta Ruda Śląska stwierdzamy co następuje.
Prezydent Miasta Grażyna Dziedzic po raz kolejny w oświadczeniu złożonym w dniu dzisiejszym pomawia w sposób nielegalny, a wręcz przestępczy inicjatorów referendum o dopuszczenie się czynów niezgodnych z prawem. Sugeruje, że sprawa jest rozwojowa co ma rzekomo wskazywać na nasze bezprawne działania.

Jest to kolejne tego typu działanie Prezydent Miasta, która nie potrafiąc sobie politycznie poradzić z zaistniałą sytuacją i możliwością pozbawienia jej pełnionej funkcji usiłuje nielegalnie atakować inicjatorów referendum. Po raz pierwszy miało to miejsce w wypowiedzi w dniu 19 marca 2013 roku w TV Sfera, gdzie G. Dziedzic oświadczyła, że osoby organizujące referendum „są te same osoby, które utraciły stanowiska, z powodu niegospodarności i uważają, że w mieście trzeba wprowadzić zamieszanie”. Taka wypowiedź ma charakter oszczerstwa. Tak więc po raz kolejny Prezydent Miasta posługuje się potwarzami.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej rozdawano jednocześnie materiał przez nikogo niesygnowany, jednakże na druku Urzędu Miasta, w którym wskazuje się, że wśród osób znajdujących się na listach, osób popierających referendum są bliscy krewni i znajomi Pani Prezydent. Można z tego powodu wyrazić ubolewanie bądź też uznać, że Pani Prezydent lub osoby z nią współdziałające dopuściły się brudnej prowokacji politycznej umieszczając swoje dane i podpisy na listach osób popierających referendum. Żaden z podpisów nie został uzyskany nielegalnie i jest to kolejne pomówienie osób będących inicjatorem referendum.

Dalsza część tego druku zawiera kolejne kalumnie wskazujące, że „dla realizacji własnych, prywatnych celów, próbowano oszukać nie tylko mnie, ale i mieszkańców Rudy Śląskiej”. W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni zawiadomić Prokuraturę o popełnieniu przez Panią Prezydent przestępstw z art. 212 § 1 k.k. i 216 § 1 k.k. a rozważymy możliwość wszczęcia odrębnych postępować z art. 23 i 24 k.c. o naruszenie dóbr osobistych. Jeżeli zdaniem adwokata Baranowskiego dopuszczono się kilku poważnych przestępstw, to jeszcze powinien on wskazać, kto się ich dopuścił, gdyż to Grażyna D. jest administratorem danych osobowych i jako taki administrator, to właśnie ona ponosi odpowiedzialność karną za ewentualne ujawnienie tych danych. W tej sytuacji paradoksalnie to Pani Dziedzic zadenuncjowała do Prokuratury samą siebie.

Z całą stanowczością oświadczamy, iż wszystkie zebrane podpisy osób popierających referendum, które zostały złożone w Biurze Komisarza Wyborczego w Katowicach, były zbierane legalnie. Jednakże obserwując metody działania Pani Prezydent nie możemy wykluczyć prowokacji związanych z nią środowisk obawiających się zmiany władzy w naszym mieście.

Na marginesie wskazujemy, że identycznie jak w sprawie byłej Skarbnik Urzędu Miasta ś.p. Lucyny Mróz, G. Dziedzic tworzy najpierw fakt medialny, a potem ewentualnie kieruje pisma czy zawiadomienia. Do godziny 14:00 13 maja 2013 roku, Komisarz Wyborczy w Katowicach nie otrzymał od Prezydent G. Dziedzic żadnego pisma.

Bartosz Szabatowski
Pełnomocnik Grupy Inicjatywnej

 

Oświadczenie
Prezydent Miasta Ruda Śląska

W pierwszych dniach maja 2013 roku uległa zakończeniu akcja zbierania podpisów przez Obywatelski Komitet Referendalny pod wnioskiem o odwołanie prezydenta miasta Ruda Śląska.

    Akcja ta zakończyła się 6 maja 2013 r. poprzez złożenie przez Komitet list zawierających podpisy wymagane ustawą popierające tę inicjatywę. W okresie tym zwracali się do mnie poszczególni mieszkańcy Rudy Śląskiej z wnioskami dotyczącymi sposobu prowadzenia kampanii pozyskiwania podpisów. Takie informacje podlegają głównie ocenie Komisarza Wyborczego w Katowicach wyznaczonego do sprawdzenia prawidłowości prowadzonej procedury pozyskiwania podpisów. Dlatego przekazaliśmy je Komisarzowi.

    Tymczasem na kilka dni przed datą 6 maja 2013 r. otrzymałam informacje o podejmowanych przez niektóre osoby działaniach naruszających istniejące procedury prawne w zakresie dostępu do informacji osobowych. Zarządzono przeprowadzenie kontroli wewnętrznej, której efektem jest stwierdzenie nadużycia uprawnień przez co najmniej jednego urzędnika noszące cechy przestępstwa. Taka sytuacja zobowiązuje każdy organ, który otrzymał taką wiadomość do zawiadomienia  prokuratury nawet jeśli istnieją tylko domniemania takiego działania.

Sprawa jest rozwojowa. Zarówno w prokuraturze, jak i w Biurze Komisarza Wyborczego, zostały złożone stosowne zawiadomienia. Dlatego też do czasu podjęcia działań sprawdzających jesteśmy zobowiązani do powstrzymania się od oceny tych faktów.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button