Nowa siedziba Muzeum Śląskiego prawie gotowa [Zdjęcia]

Na górze w pełnym słońcu stoją już tajemnicze szklane domy. – Są to glass boxy i tego będę się trzymał. Natomiast my stoimy na dachu, gdzie pod nami znajduję się cała konstrukcja i główne sale muzeum – mówi Grzegorz Tymich, dyrektor kontraktu, Budimex. Na dole robi się jeszcze ciekawiej. 16 metrów pod ziemią, do wykorzystania 25 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, powierzchni, która już wkrótce zapełni się sztuką, i to nie tylko undergroundową. Latem rozpocznie się wielka muzealna przeprowadzka. – Urządzenie wystaw stałych, meblowanie, wyposażanie obiektu. Tak że zakładamy, że od sierpnia przez kilka miesięcy do końca roku takie prace już wewnątrz muzeum będą prowadzone – oznajmia Łukasz Dziąbek, Muzeum Śląskie.

Teraz kosmetyczne prace prowadzą tu jeszcze budowlańcy. W czerwcu budynek w stanie surowym zostanie oddany. To architektoniczna perełka, zgodnie twierdzą znawcy tematu. A projekt autorstwa austriackich architektów jest bardzo oryginalny. – Wszystkie zespoły pozostałe, które przegrały ten konkurs chciały zrobić wielki gmach, tylko Austriacy pomyśleli właśnie odwrotnie, w sposób taki oczywisty. Ja się dziwię, że tylko oni na to wpadli, żeby schować to pod ziemię, bo to jest teren byłej kopalni, na tym polega jakby cała siła tego konceptu – zaznacza Robert Konieczny, architekt. Jedna z największych inwestycji kulturalnych w Polsce kosztowała bagatela 324 miliony złotych i nie były to zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Kultury pieniądze wyrzucone w błoto. – Robi wrażenie, że jest się 16 metrów pod ziemią. Niezwykle doświetlony i ciekawy projekty architektoniczny, bardzo nowoczesny. Oczywiście teraz jest pytanie w jaki sposób będzie to współpracować z wystawą – mówi Monika Smoleń, podsekretarz stanu, Ministerstwo Kultury.

Nad tym czuwać będzie już nowy dyrektor Muzeum Śląskiego. – Bardzo istotne jest również to jaką wizję kandydat na dyrektora muzeum zaprezentuje. Ważne jest w jakim kierunku będzie chciał prowadzić muzeum i co dla niego jest istotne w kierowaniu tą placówką – podkreśla Aleksandra Marzyńska, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Konkurs został rozpisany, po tym jak w atmosferze politycznego skandalu z posadą musiał pożegnać się dotychczasowy dyrektor Muzeum – Leszek Jodliński. Jego odejście było jedna z przyczyn zerwania sejmikowej koalicji RAŚ-u z Platformą Obywatelską.

Ich jednak polityka w ogóle nie interesuje, bardziej sztuka, także ta budowlana. Nowatorska myśl, co prawda austriacka, ale wykonanie made in Poland. Za kilka lat nikt nie będzie już pamiętał o problemach finansowych wykonawcy i kilkumiesięcznym poślizgu budowlańców. – Jestem pełen podziwu i gratuluję, tego jak zostało to wykonane z uwagi na trudności, które tutaj były i czas, który mieliśmy do dyspozycji – uważa Florian Riegler, architekt, który zaprojektował nową siedzibę Muzeum Śląskiego.

Dla zwiedzających muzeum zostanie otwarte w przyszłym roku.