RegionWiadomość dnia

Kilkunastu strażników miejskich z Katowic zatrzymanych. Mieli przyjmować łapówki

Mieli strzec prawa, a tymczasem sami je łamali. Brali od 20 do 300 zł. Kwoty, które strażnicy miejscy z Katowic brali od kierowców do własnej kieszeni. W zamian za nie wystawianie mandatów. “-Część osób zatrzymaliśmy w domach, część była zatrzymana w siedzibie straży miejskiej, gdzie funkcjonariusze, którzy mieli przyjść na służbę stawili się” – mówi Jacek Pytel z katowickiej policji. Policyjne śledztwo trwało ponad rok. Dziś 16 strażników zostało zatrzymanych. Dowody winy, choć na razie utajnione, zdaniem prokuratorów są miażdżące.

“-Zarzuty dotyczą okresu lipiec 2012 do lutego 2013. Łącznie w tym postępowaniu wydano postanowienie o przedstawieniu 803 zarzutów” – mówi Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Zarzutów, których może być znacznie więcej. Śledztwo jest rozwojowe, a prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Straż miejska tymczasem afery nie komentuje. Nieoficjalnie wiadomo, że łapówki brali niemal wszyscy funkcjonariusze wydziału drogowego. Dziś w tym pionie …został już tylko jeden strażnik. Miejscy urzędnicy przyznają, że korupcja na tak szeroką skalę ich zaskoczyła. Ostrzegają jednak, że mimo trudności kadrowych, straż swej siły rażenia nie osłabi. “-Straż miejska funkcjonuje normalnie i za wykroczenia drogowe będą karać tak jak co dzień” – zapewnia Jakub Jarząbek z Urzędu Miasta w Katowicach.

“-Nie dezawuować całej formacji, nie wylewać dziecka z kąpielą” – apeluje Jerzy Forajter, przewodniczący Rady Miasta w Katowicach. Korupcja całej formacji raczej nie zatopi, bo murem za strażą miejską stają właśnie urzędnicy. “-Jest jak najbardziej potrzebna, pożyteczna do tej pory i mam nadzieję, nadal wspomagana przez władze miasta” – dodaje Forajter. Miasto rocznie płaci za utrzymanie straży ponad 9 milionów złotych. Zwrot do kasy miasta z mandatów w tamtym roku przekroczył 1,5 mln złotych. Średnia pensja strażnika to prawie 3 tysiące złotych.

Łapówki brali też strażnicy z Dąbrowy Górniczej. W tamtym roku policja zatrzymała tu również 16 funkcjonariuszy. To prawie połowa całej formacji. Do dziś nie udało się uzupełnić jej składu. “-Czterech strażników jeszcze jest zawieszonych, bo oni po prostu mają przedstawione zarzuty, ale nie ma w stosunku do nich żadnego wyroku prawomocnego” – wyjaśnia Tomasz Grabiwoda, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej. Na prawomocny wyrok zatrzymanych katowickich strażników trzeba będzie poczekać. Pierwsi przesłuchiwani byli dziś, kolejni przed prokuratorem staną jutro. Za branie łapówek grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

WCZEŚNIEJ O TEJ SPRAWIE PISALIŚMY:

Policja zatrzymała w poniedziałek rano kilkunastu strażników miejskich z Katowic. Zatrzymania dotyczą strażników Referatu Ruchu Drogowego.

Policja zatrzymała do dyspozycji Prokuratury 16 strażników Straży Miejskiej w Katowicach, w tym jednego byłego już mundurowego. To funkcjonariusze Referatu Ruchu Drogowego. O sprawie poinformował Urząd Miasta w Katowicach. Według wiedzy magistratu – sprawa może mieć związek z przyjmowaniem przez nich łapówek w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Według wstępnych ustaleń – strażników zatrzymano do wyjaśnienia.  Zostali przekazani do dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Trwają czynności z zatrzymanymi.

[Aktualizacja]

Strażników zatrzymywano dzisiaj zarówno w miejscu pracy jak i w domach. Dochodzenie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Zgłoszenie do prokuratury nie wpłynęło co ciekawe od kierowców, ale od kierownictwa katowickiej Straży Miejskiej. W sumie kilkunastu strażników może usłyszeć aż 800 zarzutów! Mieli brać łapówki od 20 do 300 zł. Łapówkarski proceder w Katowicach miał trwać od lipca 2012 do lutego 2013 roku. Zdaniem śledczych strażnicy działali indywidualnie i nie było żadnej grupy, która wspólnie wymyśliłaby taki sposób na dorobienie do pensji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button