RegionWiadomość dnia

Najdroższe samochody i sławni ludzie, czyli nielegalny wyścig GumBall 3000 [ZDJĘCIA]

Tutaj nawet felga kosztuje więcej niż auto przeciętnego Polaka. Wśród motoryzacyjnych legend również takie, dla których fani luksusowych czterech kółek gotowi są znieść niemal każdą torturę.To zupełnie unikatowy samochód, zaprojektowany przeze mnie. Nazywa się Rebelian. W sumie to mnie trochę dziwi, ale pomimo dystansu sprawuje się bardzo dobrze – stwierdza Jon Olsson, uczestnik Gumball 3000. Nawet poddane ciężkim testom na polskich drogach.

GALERIA ZDJĘĆ Z GumBall 3000

Najdroższe auta na świecie i największe gwiazdy show biznesu i sportu. Wszystko podczas Gumball 3000 imprezy, która rajdem jest chyba tylko z nazwy. – Nie, to nie jest wyścig, bo tu nie ma nic do wygrania i nikt tu nie liczy czasu. Robisz, co do ciebie należy i po prostu się dobrze bawisz. A do tego najlepsi kierowcy na świecie – podkreśla Roland Bussink, uczestnik Gumball 3000.

Podczas tegorocznej jubileuszowej 15. edycji, za kierownicami super aut między innymi Tony Hawk, David Hasselhoff, czy Hardkorowy Koksu. – Musimy szybciej jechać, bo zaraz statek odpływa, cztery godziny. Nie mamy czasu za dużo deszczu, za dużo wszystkiego – mówi Hardcorowy Koksu. Deszczu, który towarzyszy im niemal od samego startu w Kopenhadze.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Przed nimi do pokonania tytułowe 3000 mil, czyli 5000 tysięcy kilometrów, z metą w Monte Carlo. W tym roku drugi raz w historii na polskich drogach. – Wczoraj w Warszawie pojawiło się około 20 tysięcy osób. Policja i ochrona nie były sobie w stanie poradzić z tym tłumem. Oprócz tego, że same samochody przyciągają takie tłumy, to jeszcze gwiazdy – zaznacza Dawid Nierobisz, fotograf, miłośnik motoryzacji.

Wszystko to tworzy prawdziwie wybuchową mieszankę. – Nigdy czegoś takiego nie widziałem. To 7 Gumball, w którym jadę i w żadnej wiosce, czy mieście w Portugalii, czy we Włoszech nigdzie tego nie było. To imponujące – stwierdza Antonio Pardo, uczestnik Gumball 3000.

Imponująca jest również sama skala przedsięwzięcia. Na trasie niemal 100 aut, bez zgłaszania imprezy urzędnikom, czy policji. Jak mówią – liczą na wyrozumiałość. – W Polsce absolutnie żadnych problemów nie ma. Zatrzymywali niektóre samochody, ale bardziej po to, żeby uspokoić. Nie słyszałem, żeby ktoś dostał jakiś mandat. Mój współpilot był w Estonii aresztowany. 24 godziny spędził w więzieniu – mówi Krzysztof Wroński, uczestnik Gumball 3000.

Wszystko za przekroczenie prędkości, bo choć impreza w formie turystycznej, to korzenie ma stricte rajdowe, nawiązujące do wyczynów amerykańskiego motocyklisty – Erwina George Baker – z początków ubiegłego stulecia. Teraz – jak podkreślają uczestnicy – to bardziej forma imprezy towarzyskiej. – To naprawdę jest moja pasja. Część kultury: samochody, muzyka, moda, sport. To tak naprawdę wydarzenie kulturalne – nie tylko impreza motoryzacyjna – zaznacza Maximillion Cooper, organizator Gumball 3000.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button