RegionWiadomość dnia

Dwuletni Bartuś Piotrowski z Rudy Śląskiej czeka na genetycznego brata bliźniaka. Szansa na życie to przeszczep szpiku

“-… życzę ci dużo zdrówka, żebyś miał uśmiech na twarzy i żeby znalazł się ktoś kto mu pomoże…” – radość z okazji Dnia Dziecka u pani Marzeny Piotrowskiej, mamy chorego na białaczkę Bartka miesza się ze łzami. Prezent o jakim marzą dla chłopca jego najbliżsi, uratuje mu życie. W lutym u dwuletniego Bartka zdiagnozowano białaczkę. Jedynym dla niego ratunkiem jest przeszczep szpiku. “-Jeżeli nie, to będzie musiał być podtrzymywany chemioterapią, ale to jest wyjście najgorsze. Liczymy na to, że ludzie będą się rejestrowali i znajdziemy bliźniaka genetycznego dla Bartusia i pomożemy mu, żeby wyzdrowiał” – mówi Marzena Piotrowska, mama Bartka. Poszukiwania dawcy wśród najbliższych, a potem w bankach szpiku nie przyniosły rezultatu.

“-Jeżeli nie będzie wykonana transplantacja szpiku istnieje duża możliwość nawrotu choroby i wtedy może nam się nie udać uratować dziecka” – mówi Renata Tomaszewska z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu. Do tej pory chłopczyk cieszył się życiem, grał w piłkę, jeździł na rowerze i bawił się z rówieśnikami. Teraz jego codziennie życie to szpital i kolejne serie badań i zabiegów. “- Jak tylko Bartkowi spadają wyniki to są one uzupełniane różnymi lekarstwami i jeżeli te wyniki są dobre, to jest wesoło, ale nie ukrywam, że są takie dni kiedy nie zawsze jest wesoło” – mówi Jolanta Tomecka, siostra mamy Bartka. Chłopczyk jest pod fachową opieką lekarzy ze Szpitala Klinicznego w Zabrzu. Na krok nie odstępuje go również mama.

Pomóc Bartkowi zmierzają teraz władze Rudy Śląskiej. Za tydzień w Szkole Podstawowej nr 30 odbędzie się rejestracja potencjalnych dawców szpiku. “-Ja sobie nie wyobrażam, że miasto wiedząc, że dziecko dwuletnie, które dopiero nauczyło się chodzić, nie wyobrażam sobie żebyśmy mogli nie wspomagać tego dziecka” – zapewnia Anna Krzysteczko, wiceprezydent Rudy Śląskiej. Znajomi rodziców chorego chłopca zorganizowali dla niego charytatywny festyn. Dziś genetycznego bliźniaka dla Bartka szukano w Bielsku Białej i Siemianowicach Śląskich, a do niedzieli można oddać szpik w Parku Śląskim w Chorzowie.

Oddanie szpiku jest bezbolesne i trwa zaledwie cztery godziny. Żeby zarejestrować się jako dawca wystarczy być pełnoletnim i zdrowym. Tak możemy uratować komuś życie. “-Dlaczego warto? Ja mam takie osobiste przeżycia. Moja 18-letnia chrześnica, gdyby nie dawca, dziś by już prawdopodobnie nie żyła, więc wiem, że warto” – przekonuje Ewa Dziedzic z RE/MAX Polska.  “-Generalnie nie musimy dawać za wiele, a będzie to niezbędne do tego żeby okazać wspaniałomyślność, a przede wszystkim dać życie. Jak rozmawiałem z osobami, które są dawcami one odczuwają to w ten sposób, że to jest ich kolejne dziecko” – mówi Krzysztof Rodzoch, wujek Bartka.
 
Fundacja DKMS to największa baza dawców szpiku w Polsce. Obecnie jest w niej zarejestrowanych ponad 300.000 osób. Dla porównania w Niemczech jest prawie 5 milionów potencjalnych dawców. Bartuś wciąż czeka na swój dar życia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button