RegionWiadomość dnia

Czołgi i wozy pancerne w akcji, czyli IX Śląskie Manewry w Bytomiu [Zdjęcia]

Jedyne co zmienia się tu wraz z wiekiem to rozmiar zabawek. – Każdy z nas miał kiedyś żołnierzyki ołowiane, plastikowe. Strzelało się kiedyś tam na placu, z patykami się biegało i u niektórych to zostaje – mówi Kicak z Muzeum Techniki Militarnej i Użytkowej w Bytomiu. Nie tylko zostaje, niekiedy też zaraża całą rodzinę, tak jak w przypadku państwa Czołszyków z Chrzanowa. – Jeździmy tutaj z tatą praktycznie co jakiś większy zlot się zdarzy. Bierzemy tutaj kuzyna, brata i się po prostu dobrze bawimy – stwierdza Adrian Czołszyk, miłośnik militariów.

Na IX Śląskie Manewry, największą tego typu imprezę w regionie miłośnicy broni dużego kalibru i równie ciężkiego sprzętu ściągają z całego kraju. Służba w wojsku w przeszłości, hobby, a niekiedy też biznes, różne inspiracje, ale zawsze łączy ich ta sama pasja. Kiedyś prowadziłem agencję ochrony i studiowałem w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa. Lubię bardzo jazdę autami terenowymi i stąd takie zamiłowanie do tych spraw – tłumaczy Grzegorz Walburg, miłośnik militariów. To cacko z napędem na cztery koła uzbrojone jest po uszy. – Ci ludzie, którzy tu przychodzą, a każdego roku jest ich coraz więcej, nie wystraszyło ich błoto. Nie wystraszył ich bród, nie wystraszyły ich trudne warunki, może padać i co z tego zmokną najwyżej. Tak, to buduje serce – zaznacza ppłk Roman Nowogrodzki, komendant WKU Gliwice.

Miłość to jednak nie łatwa, bo nieplanowana kąpiel błotna na takim poligonie to norma. Taki sprzęt tani w eksploatacji nie jest, pali 250 litrów ropy na setkę, a każda w nim przeróbka musi być konsultowana z konserwatorem zabytków. Do tego kłopot z częściami zamiennymi. Dla nich jednak wysłużony T-34 to pojazd marzeń.Ten czołg jest dowodem, że od stanu sprzed 30 lat, gdzie on został przekazany do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Po 30-latach Muzeum Wojska Polskiego przekazało nam i trzeba go było odbudować – opowiada Wacław Widuchowski, Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu.

Dziś to jeden z 10 sprawnych modeli w Polsce. Służyć wojsku przestał kilkadziesiąt lat temu. Do życia przywrócili go miłośnicy militariów z Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu. Im służy od święta.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button