KrajRegionWiadomość dnia

Od 1 lipca in vitro będzie refundowane. Na Śląsku 2 ośrodki będą przeprowadzały zabiegi in vitro

Do końca czerwca 2016 r. koszty związane z refundacją mają się zamknąć w kwocie prawie 250 mln złotych. Nad realizacją programu będzie czuwała powołana przez ministra zdrowia rada programowa.

By usłyszeć pierwszy płacz własnego dziecka wielu oddałoby wszystko. Barbara Tarabura stara się o to od 10 lat. Próbowała już różnych metod – bezskutecznie, ale do zabiegu in vitro nie jest przekonana: “-Są osoby, które już miały zabiegi in vitro i one nie koniecznie przynosiły dobry efekt, wręcz obniżały jakby wydolność organizmu i w pewien sposób blokowały też psychicznie, żeby spróbować jakiś innych metod.”  In vitro przez wielu traktowane jako ostateczność, będzie od 1 lipca bardziej dostępne. Wtedy ruszy rządowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego.

Na stronie ministerstwa zdrowia opublikowano listę 23 ośrodków, w których będą wykonywane refundowane zabiegi in vitro. Znalazły się na niej dwie kliniki z województwa śląskiego. Z programu w całym kraju ma skorzystać około 15 tysięcy par. “-Mamy bardzo wiele par, które kwalifikują się do tego typu zabiegów, niestety rezygnują z nich ponieważ po podliczeniu kosztów są to zabiegi przekraczające ich możliwości finansowe” – mówi dr n. med. Krzysztof Błaszczyk, położnik i ginekolog.

Na refundację zabiegu in vitro będą mogły liczyć bezpłodne kobiety, które nie ukończyły 40. roku życia i przeszły pomyślnie wstępne badania. W ramach programu sfinansowane zostaną maksymalnie trzy próby dokonania zapłodnienia. Do każdej trzeba się odpowiednio przygotować. W katowickim Ośrodku Medycyny Zdrowia Preveneo już w najbliższy piątek 21 czerwca będą prowadzone bezpłatne warsztaty na ten temat. “-Całe przygotowanie, wyrównanie wszystkich niedoborów jest niezwykle istotne, żeby ta ciąża przebiegała w sposób prawidłowy i zwiększa to również szanse na zapłodnienie in vitro i na prawidłowy rozwój płodu” – argumentuje Daniela Kurczabińska-Luboń z Preveneo, Śląska Akademia Medyczna.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

In vitro dotyczy nie tylko sfery fizjologicznej, ale też psychologicznej człowieka. Tu największe wsparcie paradoksalnie potrzebne jest mężczyznom. “-Rola mężczyzny w przypadku poczęć in vitro jest trochę bardziej marginalna, on jest takim obserwatorem z zewnątrz i tutaj jest rola nasza, żeby przygotować ich również do tego, aby potrafili przyjąć później oboje to dziecko, żeby tak samo to dziecko kochali” – przekonuje Agnieszka Nieznańska, psycholog.

Państwo Niedźwiedzcy są szczęśliwymi rodzicami dwóch chłopców. Pomiędzy dziećmi jest 7 lat różnicy, miało być o wiele mniej. Po pierwszym dziecku kiedy mieliśmy problem z drugim powiedziano mi już, że medycznie za bardzo nie ma już na to szans. Też myśleliśmy że może in vitro, no ale jakoś udało się na szczęście normalnie” – mówi Marta Niedźwiecka. Choć rodzicielstwa na żadne pieniądze przeliczyć nie można, nie bez znaczenia jest fakt, że Polska to jeden z ostatnich krajów Europy, gdzie metoda zapłodnienia in vitro nie była do tej pory jeszcze refundowana.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button