Sport

Małaszyński rezygnuje

Krwawe stłumienie zamieszek w Tybecie wzbudziło mój sprzeciw. W cywilizowanym świecie walka narodu tybetańskiego o prawo do samostanowienia bezdyskusyjnie zasługuje na wsparcie i pomoc – powiedział aktor.

Paweł Małaszyński przyznał, że sama sztafeta nie jest już tą, o jakiej marzył. Wędrówka ognia przez Londyn, Paryż, San Francisco, w otoczeniu kordonów policji, próby jego zgaszenia, tłumienie manifestacji – przyćmiły blask pochodni i niepowtarzalny charakter wydarzenia.

Byłem dumny, że będę niósł ogień olimpijski – symbol pokoju i jedności narodów. Jednak rozwój wypadków sprawił, że sztafeta z ogniem olimpijskim postrzegana jest już tylko jako poparcie polityki Chin. Na dalszy plan przesunęła się wielka idea igrzysk: szlachetnej, sportowej rywalizacji, ponad podziałami. Ta sytuacja budzi mój sprzeciw, dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z udziału w sztafeci – oświadczył aktor.

Kilka dni temu z niesienia ognia olimpijskiego zrezygnowała piosenkarka i kompozytorka Reni Jusis.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button