RegionSportWiadomość dnia

Bez Smudy i Fornalika też można wygrywać. Polska Mistrzem Świata w piłce nożnej!

Mając ogromne wsparcie z trybun kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Finał też należał do nich. Polscy piłkarze okazali się najlepsi na świecie w pierwszych Mistrzostwach Świata Dzieci z Domów Dziecka. Smak zwycięstwa poczuł min. Mirek Kuczera, wychowanek domu dziecka w Sarnowie.”-tak, to sobie gram na pomocy, zależy gdzie mnie tam trener postawi, a na mistrzostwach grałem w obronie na prawej, bramkę strzeliłem” – wspomina swoje występy na Mistrzostwach Świata Dzieci z Domów Dziecka. Z medalem i pucharem prawie się nie rozstaje. “-łooooo 😉 ciężkie do opisania emocje są, do teraz nie mogę po prostu uwierzyć, że jesteśmy mistrzami świata z drużyną, pokazaliśmy to co umiemy po prostu nasze umiejętności.” Dumy nie kryją też jego wychowawcy.

“-Dopingowała go cała jego grupa, bo Mirek mieszka w jednej z naszych filii i jak on pojechał do Warszawy, oni w ślad za nim w busiku pojechali i przez te dwa dni miał taki solidny, uczciwy doping, także już na miejscu wszystkich duma rozpierała” – mówi Zenon Piwko, dyrektor Domu Dziecka w Sarnowie. Kciuki za chłopaków trzymał też Łukasz Podolski: “-Pierwsze mistrzostwa i od razu Polska wygrała u siebie. Bardzo fajnie, dramat był, czerwona kartka, później jeszcze dwie bramki no i zaraz po meczu dostali ten puchar chłopaki i się cieszyli.” Wśród cieszących się byli też Daniel i Bartek z katowickiego Domu Dziecka Stanica. Obaj na co dzień ciężko trenują. Jeden w Rozwoju Katowice, drugi w katowickim GKSi-e. “-Bardzo się ucieszyłam, ale nie było to dla mnie wielkie zaskoczenie. W zeszłym roku wywalczyli trzecie miejsce w mistrzostwach Europy, są wicemistrzami Polski, moi chłopcy tutaj z Domu Dziecka Stanica, więc wielkiego zaskoczenia specjalnie nie było, aczkolwiek bardzo się cieszę i jestem bardzo dumna” – mówi Monika Magiera – Drabik, dyrektor Domu Dziecka “Stanica” w Katowicach.

W ich pamięci turniej zostanie już na zawsze i jak mówią – z tego piłkarskiego sprawdzianu wynieśli coś więcej niż tylko wynik sportowy.  Bo taka jest właśnie piłka – mówi prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zbigniew Boniek nie kryje zadowolenia, że udało się taką imprezę zorganizować właśnie w Polsce: “-Im więcej dzieciaków uprawia piłkę nożną, tym to jest lepiej dla nas wszystkich. Nie wiemy ile z nich zostanie wielkimi piłkarzami. Natomiast wiemy, że wszyscy ci, którzy grali w piłkę, będąc młodymi ludźmi, to są zawsze dobrymi kibicami, bo sport, piłka, uczy wielu rzeczy.”

Podkreślają to również ich wychowawcy. “-Myślę, że to jest ogromna odskocznia, bo to jest inny świat, rozładowanie energii, nawet jeżeli w życiu, w szkole jest się małym, na ulicy może być małym to na boisku można być wielkim” – podkreśla Krzysztof Horoż, wychowawca Bartka. Oni wielcy już są. Choć ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieli.”-Chciałbym pójść w kierunku piłki nożnej, to jest moje marzenie, już jedno się spełniło, być mistrzem świata” – marzy Mirosław Kuczera
reprezentant Polski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button