RegionWiadomość dnia

Adam Słomka i Zygmunt Miernik powstrzymani! Przyszli do sądu w Katowicach z tortem!

Aktualizacja 17:00:

Tort miał nie tyle osłodzić smak ewentualnej porażki, co być gorzką nauczką dla temidy. Tym razem nie udało się jednak powtórzyć scenariusza z Warszawy. – Mam wezwanie na rozprawę i nie wpuszcza mnie policja na salę rozpraw, nawet na korytarz sądowy. To jest po prostu jak na Białorusi – mówi Adam Słomka. Policjantów nie przekonały słodkie argumenty. To miała być powtórka z przed dwóch tygodni, kiedy to w budynku Sądu Okręgowego w Warszawie Zygmunt Miernik tortem wyraził swoje niezadowolenie z pracy sądu. Wtedy chodziło o zawieszenie procesu byłego szefa MSW Czesława Kiszczaka. I miało to zapoczątkować słodką eskalacje protestu.

Choć nie wiadomo czy to tort składkowy, to w Katowicach nie został użyty niezgodnie z przeznaczeniem – mimo wcześniejszych zapowiedzi. – Ja się nie boję konsekwencji. Z konsekwencji jest dla mnie najgorsze to, że mamy w Polsce taką sytuację jaką mamy, nie mamy wymiaru sprawiedliwości – zaznacza Zygmunt Miernik.

Adam Słomka i jego ugrupowaniu kontrowersyjne zachowania nie są obce. W ubiegłym roku Słomkę ukarano grzywną za zakłócenie ogłaszania wyroku w sprawie stanu wojennego. Zatrzymany przez policję został również za wspomniane już malowanie na pomniku poświęconym żołnierzom radzieckim faszystowskich i komunistycznych symboli. Prokuratura zarzucała mu także fałszowanie podpisów na listach wyborczych, czy namawianie do pobicia sędziego. – Może rzeczywiście próbuje przypomnieć o tym, że istnieje. Natomiast nie sądzę, żeby to był powrót do wielkiej polityki. Bo w ten sposób nie wróci – uważa dr Bogdan Pliszka, politolog. Bez względu na to, czy to akty desperackiej walki politycznej, czy tylko PR-owe działania publicysta Jan Dziadul dokonania działacza antykomunistycznej opozycji komentuje jednak krótko. – Postać, która już dawno w polityce dla mnie przeminęła, a chciałaby w tej polityce zaistnieć za wszelką cenę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nawet za cenę 3 lat więzienia dla jednego z członków KPN-u, bo tyle grozi Zygmuntowi Miernikowi za naruszenia nietykalności sędzi.

15:00: Atak tortem w sądzie został udaremniony. Miał nastąpić podczas rozpatrywania za zażalenia prokuratury na umorzenie w pierwszej instancji sprawy zniszczenia pomnika wdzięczności dla żołnierzy armii Związku Radzieckiego. Tak jak na rozprawę w Warszawie, działacze KPN zjawili się z tortem.

Miernik oznajmił policjantom, którzy z owocowo-śmietanowym ciastem nie chcieli wpuścić go na salę rozpraw, że tort mieć musi ze sobą, bo… jest cukrzykiem. Na salę jednak z tortem nie wszedł.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button