RegionWiadomość dnia

Rekordowe upały na Śląsku. Jakie mamy prawa w pracy?

Samochód tym razem posłużył jako miejsce, w którym można było sporo wypić. Jednak po skończeniu zabawy partner 28-latki zostawił ją samą w samochodzie. – Około godziny 6 rano mężczyzna poszedł do mieszkania, a kobieta została w pojeździe. Kiedy pan się przebudził około południa poszedł po swoją partnerkę i nie potrafił jej dobudzić. Zadzwonił po służby ratownicze – relacjonuje st. post. Agnieszka Żyłka, KMP w Zabrzu. Gdy przyjechały na miejsce okazało się, że kobieta już nie żyła. Jej ciało miało temperaturę czterdziestu pięciu stopni.

To najbardziej tragiczny w skutkach wpływ panujących od kilku dni upałów. Ponad trzydzieści stopni w cieniu – to temperatura, która nie jest obojętna nawet dla silnego i zdrowego organizmu. W tych dniach najbardziej odczuwamy to w pracy. – Trudniej, bo jest duszno i czasem nawet zawroty głowy miewam – opowiada Karolina Kot, która pracuje przy utrzymaniu terenów zielonych. Prawdziwe ekstremum to m.in. takie miejsca w Tychach. Elektrociepłownia, w której piecach temperatura dochodzi do tysiąca stopni Celsjusza. W ich otoczeniu, więc i w miejscu pracy kilkudziesięciu osób, temperatura dochodzi do prawie pięćdziesięciu stopni. Nie dziwi więc, że jak w mało innym miejscu pracy, mają nieograniczony dostęp do wody w każdej formie. – Pod tym względem mamy dobrze. Wchodzimy sobie do szatni i prysznic. Za chwilę będę wyglądał zupełnie inaczej – opowiada Daniel Dziadek, mistrz zmianowy w EC Tychy.

Bez wątpienia – to specjalne warunki pracy. Jednak przy obecnej pogodzie każdy pracodawca ma konkretne obowiązki. – Pracownicy mają dostęp do wody, również maja dostęp do natrysków. Pomieszczenia są w większości klimatyzowane, wentylowane. Także staramy się, żeby w miejscu pracy pracownicy mieli taką temperaturę, żeby ona mocno nie wpłynęła na pogorszenie warunków pracy – tłumaczy Piotr Kowalczyk, dyrektor Elektrociepłowni w Tychach. Już przy dwudziestu pięciu stopniach za oknem pracownik ma prawo wymagać od pracodawcy zainstalowania wentylacji lub klimatyzacji. Ta jednak musi działać tak, by bezpośrednio nie “dmuchać” na pracownika. Możliwe jest ustanowienie przerw pracy lub przesuniecie jej rozpoczęcia, tak by pracować jak najkrócej w upale. Najważniejszy obowiązek to jednak zapewnienie zimnych napojów. Brak odpowiedniego komfortu pracy to poważne konsekwencje dla pracodawcy. – Jeżeli mamy obawy o swoje zdrowie, a nawet życie, to można pracodawcy odmówić wykonywania obowiązków w takich warunkach, ponieważ pracodawca ma zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy każdemu pracownikowi – informuje Michał Podsiedlik, Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach.

Warto pamiętać o tym, że skutki przegrzania organizmu nie zawsze są odczuwalne od razu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button