RegionWiadomość dnia

TYLKO U NAS: Kontrolerzy wejdą do Urzędu Marszałkowskiego, by prześwietlić budowę Stadionu Śląskiego[WYWIAD]

Kontrolerzy NIK prześwietlą każdą fakturę i decyzję, którą wydawano w ostatnich latach w związku z przebudową Kotła Czarownic. To będzie długa i jedna z najbardziej skomplikowanych kontroli w historii katowickiego NIKu! Dowiedz się więcej z rozmowy Adama Sieraka z Piotrem Miklisem, dyrektorem delegatury NIK w Katowicach.

Zamieszanie wokół jego budowy trwa już od kilku lat, ale teraz to będzie prawdziwa rewolucja. Modernizacji Stadionu Śląskiego i jej finansowaniu dokładnie przyjrzy się Najwyższa Izba Kontroli. Marszałek województwa śląskiego chce powołać nową spółkę, która ma dokończyć jego przebudowę. Pytanie tylko kto to zrobi? Z placu budowy zeszli wykonawcy. Dziś już definitywnie. Konsorcjum firm zerwało umowę z samorządem. Jaki los czeka Kocioł Czarownic i czy Stadion Śląski zostanie dokończony w jednym z coraz liczniej podawanych terminów – sprawdzał Krzysztof Trzosek.

Urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli prześwietlą budowę Stadionu Śląskiego. “-Zniecierpliwienie mieszkańców regionu tym, że stadion pomimo tylu lat budowy nie jest ciągle oddany do użytku byłoby dla nas wystarczającą inspiracją by tą kontrolę podjąć” – mówi Telewizji TVS Piotr Miklis, dyrektor katowickiej delegatury NIK. Drugim aspektem jest kwota wydanych środków. Pod lupą urzędników znajdzie się samorząd województwa śląskiego oraz Wojewódzki Ośrodek Kultury i Sportu. Kontrola ma potrwać do końca roku. “-Nie wykluczamy tego, że zakres kontroli i liczba podmiotów, które będą nią objęte ulegnie zmianie czyli zwiększeniu, jeżeli stwierdzimy, że będzie to zasadne już po wejściu na kontrole, które niebawem zamierzamy wszcząć” – dodaje Piotr Miklis z katowickiej NIK.

Jedni na Stadion Śląski będą wchodzić, drudzy plac budowy opuszczają. Firmy odpowiadające za modernizację obiektu zerwały umowę. Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg na ich dokończenie.  Marszałek Mirosław Sekuła chce żeby dokończeniem budowy stadionu oraz jego dalszym zarządzaniem zajęła się jednoosobowa spółka. “-Powierzenie zadań publicznych tej spółce miałoby w konsekwencji doprowadzić do osiągnięcia trzech celów- organizacyjnego, celu finansowego i podatkowego” – mówi Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka prasowa marszałka województwa śląskiego. Dzięki jej powołaniu spółka może liczyć na zwrot podatku VAT.  “-Może wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy, ale lepiej późno niż wcale” – komentuje sprawę Jerzy Gorzelik.  Jego zdaniem powołanie spółki miało sens w momencie rozpoczęcia inwestycji. “-Mam tylko nadzieję, że to rozwiązanie samo w sobie racjonalne nie będzie wykorzystane w celu załatwiania partyjnych porachunków i tworzenia stołków dla siebie, bo jak wiadomo PO i marszałek Sekuła w ostatnim czasie nie mają ręki do fachowców.”
 
Na razie najlepszym fachowcem wydaje się obecny dyrektor Stadionu Śląskiego- Marek Szczerbowski. Choć informacji o powołaniu spółki na razie nie otrzymał. “-Od dawna postulowałem, żeby inwestycja została wyciągnięta ze struktur urzędniczych i prowadzona była przez niezależną strukturę czy organizację”- argumentuje Szczerbowski. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że niechęci do niego nie kryje marszałek Sekuła. Odpowiadający za dokończenie budowy Arkadiusz Chęciński nie wyklucza jednak dalszej współpracy z urzędującym dyrektorem: “-Możliwe również, że to doświadczenie będzie wykorzystane. Nie mówię tak, ale nie mówię też nie. Sprawy personalne są na drugim etapie, na razie koncentrujemy się na tworzeniu tej spółki” – dodaje Chęciński. O tym czy spółka powstanie zadecydują radni.
Biorąc pod uwagę obecny układ sił w sejmiku województwa, wynik pozostaje sprawą otwartą.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button