Ruda Śląska: Wielkie nurkowanie w Aquadromie
Od dwóch dni z głęboką wodą oswaja się Jacek Mnichowski. – Jak z panią instruktor rozmawiałem na początku, to bardzo mi się to wydawało trudne. Dość dobrze przekazała wiedzę i jestem bardzo zadowolony – mówi Jacek Mnichowski, zaczął kurs nurkowania. Szkolenie w Rudzie Śląskiej to dla niego sprawdzian przed amatorskim nurkowaniem w Egipcie. – Pierwsze wielkie nurkowanie organizowaliśmy miesiąc temu. Cieszyło się ono sporym zainteresowaniem, dlatego też jak najszybciej chcieliśmy powtórzyć imprezę. Niestety nie wszyscy miesiąc temu się załapali – tłumaczy Agnieszka Piekorz, Aquadrom Ruda Śląska.
Z kompleksu w Rudzie Śląskiej korzystają zarówno amatorzy jak i profesjonaliści. Adam Paryż swoją drogę w głębiny zaczął już wiele lat temu. Dziś próbuje swoich sił w nurkowaniu bezsprzętowym. – Największy jest problem z tego co ja zauważyłem z przedmuchaniem, czyli z wyrównaniem ciśnienia. Nie każda osoba to potrafi, nie każda osoba jest do tego przyzwyczajona – zaznacza Adam Paryż, zajmuje się freediving'iem.
To z myślą o nich powstała jedyna w Polsce siedmiometrowa tuba dla płetwonurków. – Właściwie nie ma w Polsce takiego miejsca, w którym najpierw można zrealizować coś w basenie, a później można robić próbę już do siedmiu metrów. Myślę, że jest to ewenement na skalę ogólnopolską i jest to jedyne miejsce, które daje takie możliwości – mówi Agnieszka Antoń, instruktorka, nurkuje od 12 lat.
Możliwości nie tylko nurkowania, ale i obserwowania tych, którzy zawisnęli w wodzie z 20 kilogramami sprzętu na sobie. - Ten stan nieważkości, w którym kursanci są bezwładni, wtedy ten sprzęt nimi wywraca z jednej strony na drugą. Myślę, że jest najtrudniejsze do opanowania w nurkowaniu – stwierdza Marek Odżywołek, instruktor nurkowania. Później można już bez problemu zanurzyć się w wodnej pasji.
