KrajRegionWiadomość dnia

Prawdziwa plaga na Śląsku! Krwiożercze i niebezpieczne pajęczaki atakują! [WIDEO]

Mowa o kleszczach i roznoszonej przez nich boreliozie. W województwie śląskim zgłaszanych jest najwięcej w kraju przypadków zachorowań. Zakazić może kleszcz wyjęty zaledwie kilka minut po ukąszeniu, a bakteria może zaatakować każdy organ. Lekarze ostrzegają, że na kleszcze powinniśmy uważać wszędzie. Kiedyś mówiło się o lasach, w tej chwili może to być nawet miejski trawnik. Pod mikroskopem wyglądają groźniej niż w naturze. Ale właśnie w leśnych i parkowych zaroślach są najbardziej niebezpieczne, to tutaj kleszcze czekają na swoje ofiary. “-Postacie dorosłe są właściwie największe. Więc najłatwiej je też dostrzec” – mówi dr Marek Asman, Śląski Uniwersytet Medyczny. Szczególnie kiedy trochę naszej krwi już wypiją. Ryzyko zachorowania na boreliozę można zminimalizować. Przy ukoszeniu trzeba jednak działać błyskawicznie.

“-Ja już kleszcza wyciągałem żonie. Wykręcać go trzeba w prawo, tak jakby śrubę i on po prostu odchodzi bez problemu” – mówi o swoim sposobie na “krwiopija” Mieczysław Bagiński, mieszkaniec Katowic. “-Taki standardowy czas to jest od 24 do 48 godzin. Żerowania takiego pasożyta na żywicielu” – mówi dr Marek Asman, Śląski Uniwersytet Medyczny. Specjaliści ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego kleszcze badają od lat. Obserwują ich życie i to, jakie choroby, także te groźne dla ludzi, przenoszą. “-Jeżeli zostaje nam chypostom, w przypadku złego usunięcia, może dojść do ewentualnej miejscowej reakcji zapalnej, więc w tym wypadku najlepiej skonsultować się z lekarzem” – dodaje dr Asman.

Po jednym ze spacerów, kleszcza w swoim ciele rok temu znalazła Kornelia Lach. By pozbyć się niebezpiecznego insekta poszła do lekarza. “-Rozpoczęłam zapobiegawczo terapię antybiotykową, żeby nie dostać boreliozy. I po pół roku zrobiłam badania i w styczniu dowiedziałem się że mam boreliozę”. Lekarze wciąż przed nią ostrzegają, często jednak bezskutecznie. Wciąż przybywa ofiar kleszczy. Ich ukąszeń lekceważyć nie można. Często borelioza rozwija się bezobjawowo. “-Kierujmy się swoim interesem, nie zwracajmy uwagi na nic innego i od razu żądajmy takich skierowań do ośrodków wyposażonych w biorezonanse komórkowe typu Mora czy podobne, żeby skutecznie już tam można było zbadać i potwierdzić, czy ta bakteria jest, żeby można ją skutecznie usuwać” – argumentuje dr n. med. Wiesław Czarkowski z Kliniki Zdrowego Człowieka EnerVita.

Nieleczona borelioza może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, zapalenia mięśnia sercowego i skóry.  Najczęściej jednak wystarczy zwykłe badanie krwi. Jeżeli lekarz nie przepisze antybiotyku, to warto o niego się upomnieć.  Przed rokiem w województwie śląskim ujawniono ponad 1500 zachorowań na boreliozę i to właśnie śląskie jest na czele tego niechlubnego rankingu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button