Tramwaj uderzył w filar wiaduktu

Rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel poinformował, że do wypadku doszło po godz. 9 przy ul. Kochanowskiego w pobliżu kinoteatru Rialto. W filar wiaduktu uderzył tramwaj linii nr 16, jadący w kierunku Pl. Miarki. Policja nie ma informacji, by ktoś ucierpiał w zderzeniu. Uderzenie w filar było jednak na tyle silne, że specjaliści muszą ustalić, czy nie została naruszona konstrukcja całego wiaduktu. W kierunku Rynku samochody poruszały się jednym pasem ruchu, w odwrotnym ruch był całkowicie zablokowany. Na miejscu są ekipy naprawcze z ciężkim sprzętem. Karol Trzoński z katowickiego Zakładu Linii Kolejowych powiedział, że po uderzeniu tramwaju w wiadukt wyłączony jest ruch pociągów po jednym torze – nie wjeżdżały one na jeden z peronów dworca PKP. Na szczęście całkowite wstrzymanie ruchu pociągów nie było konieczne. Na dworcu trzeba było jednak wprowadzić istotne zmiany. Wszystkie pociągi jadące od strony Warszawy – a to główna trasa kolejowa w Katowicach – zamiast na pierwszy peron, kierowane są na trzeci i czwarty. Opóźnienia nie powinny być duże – najwyżej do dziesięciu minut. Takich pociągów może być jednak około 50. Wjazd na pierwszy peron dworca wstrzymano, ponieważ po uderzeniu tramwaju w przęsło wiaduktu, biegnące górą torowisko tramwajowe zablokowano. Na miejscu są już specjaliści. Nie wiadomo jednak jak długo potrwa sprawdzanie. Kłopoty z jazdą w Katowicach mają także kierowcy. Na ulicy, łączącej trasę z Podbeskidzia z drogą w stronę Warszawy, zderzyło się sześć samochodów. Rannych nie ma, ale korek jest duży.