RegionWiadomość dnia

Śmiercionośne …pamiątki z wakacji! Zobacz, co przywożą ze sobą Ślązacy z tropików! [Zdjęcia]

Na kominek lub do salonu. By miłe wspomnienia z egzotycznych wakacji utrwalić albo nawet wzmocnić. “-Niektórzy twierdzą, że to jest afrodyzjak, ale to jest taki, taka wódka, albo wino wężowe, produkcja Wietnamska, równie często spotykana w Chinach, generalnie rzecz biorąc – w Indochinach, przywożone jako pamiątki “- wylicza Jacek Kloś, Izba Celna w Katowicach. Wyglądają niepozornie, jednak w większości wypadków zrobione są z gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem. I choć w tym wypadku, to nie kobra a zwykły zaskroniec, by nadać mu taki kształt gada trzeba było specjalnie rozciągnąć. Co roku do Polski trafiają setki tysięcy takich “pamiątek”

“-Z takich ciekawszych okazów, które były u nas zatrzymane, to róg nosorożca, taki dość okazały kilka lat temu, dwa okazy niedźwiedzia czarnego, takie dość okazałe baribala, takie wypchane, spreparowane, całkiem niedawno został przywieziony wilk szary z Mongolii” – wymienia kolejne zakazane pamiątki z wakacji Jacek Kloś, Izba Celna w Katowicach. Obecnie nielegalny handel żywymi zwierzętami i roślinami uznawany jest za trzeci co do wielkości po handlu narkotykami i bronią. Każdego roku przynosi przemytnikom zyski rzędu 140 mld dolarów.

“-Kupując te pamiątki jednocześnie przyczyniamy się do tego, że te zwierzęta są dla naszych takich zachcianek po prostu bez sensu zabijane” – mówi Jolanta Kopiec, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Wysokie grzywny, a nawet kara więzienia to często za mało, aby zniechęcić ludzi, którzy w ten sposób się bogacą.

Jeżeli przemyt uda się udaremnić, a zwierzęta przeżyją, ciężar opieki nad nimi spada z reguły na ogrody zoologiczne. “-W takich zupełnie niehumanitarnych warunkach były przewożone, po prostu wciśnięte w plastikowe butelki po napojach, no i podobnie gady – głównie żółwie przemycane w różnego rodzaju pudełkach” – mówi Sabina Cieśla-Nobis, Śląskie ZOO. Na Śląsku celnicy najczęściej jednak przechwytują niewielkie trofea z nurkowania w Egipcie czy Chorwacji. Nieświadomi przepisów urlopowicze co roku potrafią do walizek zapakować nawet kilkaset kilogramów koralowców. “-Ogromna większość turystów nie ma świadomości, że przywieziony fragment rafy koralowej jest zakazany i że mogą z tego tytułu grozić jakieś konsekwencje” – mówi Grażyna Kmiecik, Izba Celna w Katowicach. Co wolno przywozić a co nie z dalekiej podróży – można teraz sprawdzić w Śląskim ZOO. Do końca sierpnia będzie tu otwarta specjalna wystawa z fantami, jakie celnicy znaleźli w walizkach śląskich urlopowiczów wracających z ciepłych krajów. Celnicy mają nadzieję, że po tym sezonie eksponatów w ich kolekcji zbyt wiele nie przybędzie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button