Częstochowski horror drogowy. Rozkopane miasto stoi! Ale Korytarz Północny już gotowy!

“-Zdaje mi się że będzie coraz gorzej, bo wczoraj żeśmy wracali. No i koło Tesco całą trasę rozkopali. No nie tylko tutaj, ale jest więcej utrudnień. Częstochowa jest w tej chwili miastem trudnym do jazdy” – mówią kierowcy, którzy w Częstochowie częściej stoją w korkach niż jadą. W przebudowie jest skrzyżowanie alei Jana Pawła II z krajową “Jedynką”. Ten remont komplikuje życie nie tylko mieszkańcom Częstochowy, uderza także w ruch tranzytowy. “-Na DK-1 będziemy wykonywać pracę na przedłużonym dniu. Czyli od rana do świtu” – zapewnia Mariusz Sikora z MZDiT w Częstochowie. Wszystko po to, by ta strategiczna dla miasta trasa już za rok wyglądała jak na projekcie.
“-Już nie będziemy stali na światłach tylko będziemy płynnie przez to skrzyżowanie przejeżdżać. Połączymy się również z dzielnicą miasta. Mam tu na myśli ulicę Srebrną, gdzie komunikacja także jest uciążliwa, bo musimy jechać przez miasto” – wyjaśnia Mariusz Sikora z MZDiT w Częstochowie. By miasta całkowicie nie zakorkować, przed terminem otworzono tzw. korytarz północny. W ten sposób omijając centrum można prawie bez problemu przedostać się z DK 1 do dzielnicy Północ. “-Stąd był m.in. pośpiech, żeby to szybko oddać przed terminem, ale mimo trwających prac wykończeniowych udrożnić ruch” – mówi Zbigniew Mikuta z Drog-Bud Częstochowa. Trudniej objazdy było wyznaczyć w samym centrum miasta.
Od kilku lat remontowana jest aleja Najświętszej Marii Panny. Do tego dochodzą jeszcze rozkopane ulice Garibaldiego i Katedralna. Na Jedynce w remoncie są także dwa wiadukty. A władze Częstochowy już zapowiadają kolejne w mieście inwestycje drogowe. “-Będziemy chcieli realizować kolejny etap budowy korytarza północnego, czyli kolejne dzielnice północne dzielnice Częstochowy będziemy chcieli połączyć z DK1. Po otwarciu tego odcinka przystąpiliśmy do projektowania kolejnego” – mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Kierowcy pod Jasną Góra odetchnęliby z ulgą, gdyby do miasta dochodziła autostrada A1. Ta jednak póki co kończy się w Pyrzowicach. “-W roku 2010 miał być zrobiony projekt, później miały ruszyć prace przez koncesjonariusza który miał budować autostradę A1 na bardzo długim odcinku, bo od węzła Łódź Północ – czyli od miejsca gdzie autostrada A1 łączy się z autostradą A2, aż do Pyrzowic to było aż 180 kilometrów” – mówią nam w GDDKiA w Łodzi. Z tych planów nic jednak nie wyszło. Na wyraźną poprawę trzeba poczekać tu przynajmniej rok. Wtedy powinien się zakończyć remont tego kluczowego dla Częstochowy skrzyżowania.