RegionWiadomość dnia

Narażamy własne dziecko na niebezpieczeństwo. Trwa “Inspekcja fotelika”

Łukasz Gielza autor “Wypunktowanych” w TVS doskonale pamięta jeden z odcinków programu. Jak mówi, wyobraźnia rodziców nie zna granic, szkoda, że w parze z nią często nie idzie też rozum. – Kontrolowaliśmy, jak rodzice dbają o własne pociechy, jak je dowożą do przedszkola i szkoły. W wyniku tej akcji złapaliśmy bodajże czterech delikwentów. Rekordzista na tylnej kanapie przewoził piątkę dzieci bez jakiegokolwiek zabezpieczenia – mówi. Tłumacząc się, że to tylko trzysta metrów, i że na pewno krzywda im się w drodze nie stanie. Prób usprawiedliwianie się nierozważnych opiekunów jest więcej.

Za taką nieodpowiedzialną jazdę zapłacić można 150 zł mandatu i dopisać do swojego konta sześć punktów karnych. Według policjantów nie o sankcje karne jednak tutaj tylko chodzi. – Jakie będą sankcje moralne? Narażamy własne dziecko na niebezpieczeństwo, narażamy świadomie, bo świadomie nie zapinając dziecka, świadomie nie umieszczając dziecka w foteliku, narażamy je. Moim zdaniem nie ma wytłumaczenia rozsądnego, dlaczego tak zrobiliśmy – stwierdza podkom. Mirosław Dybich, KWP w Katowicach.

Aby takich zachowań było jak najmniej na drogach i poza nimi prowadzone są kampanie społeczne. Jedną z nich jest “Inspekcja Fotelików”, edukacja darmowa w centrach handlowych, prowadzona w wielu polskich miastach, także w Katowicach i w Zabrzu. – Bardzo dużo fotelików montowanych jest nieprawidłowo w samochodzie, źle są dobrane do dziecka i do auta, dlatego inspekcja to audyt bezpieczeństwa dziecka w samochodzie. Będziemy sprawdzać, czy foteliki są poprawnie zapięte. Będziemy udzielać rad rodzicom, którzy przyjadą, będziemy sprawdzać, czy fotelik jest dobrze dopasowany do dziecka – mówi Adam Płotkowski, sklep dziecięcy w Zabrzu.

Nie możemy przewozić dziecka w foteliku tyłem do kierunku jazdy w przypadku, gdy pojazd jest wyposażony w poduszkę powietrzną dla pasażera. Niektórzy mówią, że można odłączyć poduszkę. Wychodzę z takiego założenia, że nie do końca należy ufać technice – mówi podkom. Mirosław Dybich, KWP w Katowicach. Bo ta może zawieść. Gorzej jednak, gdy na drodze, często bezmyślnie zawodzimy sami.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button