RegionWiadomość dnia

GUS podał wyniki spisu powszechnego! Ślązaków jest od pierona! [Wideo]

“-Heklowanie to jest na szydełku, sztrykowanie to jest na drutkach” – wyjasnia jeden z niuansów śląskiej godki Łucja Szostek, mieszkanka Chorzowa. Znaleźć nić  porozumienia nie jest łatwo, gdy wokół gwara zamiera. Pani Łucji, rodowitej chorzowiance, coraz trudniej porozumieć się nawet z własnymi dziećmi: “-Jak wczoraj syn przyszedł i mówi, bo jo mówiła tam o szmyrlick papier – godo mamuś! co to jest? Jo mówią -no papier ścierny”. Ścieranie się pokoleń obserwuje Andrzej Strysz z Rudy Śląskiej. Sam stawia na edukację. “-Mały to się też uczy, tysz mo czasami takie wypowiedzi, że jesteśmy zaskoczeni jego gwarą sląską. (Czyli ausdrucki?) Może być ausdruck, jak się to godo”. W mowie i piśmie – 100-procentowi Ślązacy – coraz więcej mieszkańców regionu deklaruje właśnie taką przynależność.

Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego ze spisu powszechnego wynika, że najsilniejszą tożsamość ze Śląskiem czują mieszkańcy powiatu rybnickiego, mikołowskiego i bieruńsko-lędzińskiego. W miastach przodują Piekary, Ruda i Chorzów. Stawkę tradycyjnie zamyka Sosnowiec. “-Tak jak Kielce i Radom, ja tutaj mieszkałam, teraz jadę do Kielc i wiem, że Kielce i Radom tak samo się lubią jak Ślązacy i Zagłębie” – podkreśla pani Danuta Purska, rodowita sosnowiczanka. Granice pomiędzy Górnym Śląskiem a resztą regionu są coraz bardziej wyraźne. Zwolennicy autonomii Śląska, dane GUS-u traktują jako dobry prognostyk. Z roku na rok przybywa im sympatyków. “-Rzeczywiście czują się Ślązakami i są czymś zupełnie innym – etnicznie, psychicznie, no i mentalnościowo” – argumentuje Leon Swaczyna ze Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej.
 
Nie wszyscy jednak dostrzegają te różnice. Dane GUS odczytują inaczej niż autonomiści. Prezes Związku Górnośląskiego przekonuje, że narodowość śląska nie istnieje. A rosnąca liczba osób deklarujących przynależność śląską, nie ma nic wspólnego z popieraniem ruchu ku autonomii: “-Na zasadzie my wom pokożemy. My pokożemy, że my som narodowość śląska i to jest forma autentycznie protestu przeciwko wszelkiej niesprawiedliwości, wobec nierównemu traktowaniu  poszczególnych regionów, w tym regionu śląskiego” – uważa Andrzej Stania, prezes Związku Górnośląskiego . Dla innych jeszcze to renesans śląskości. Renesans, na którym współcześnie można zbić kapitał.  “-Potencjał, który wciąż w dużym stopniu przez Ruch Autonomii Śląska nie jest wykorzystany, jest wykorzystany w coraz większym stopniu, ale wciąż te wyniki, które osiągamy są dalekie od tych wyników, które choćby sugerował spis” – mówi Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska.

“-Ktoś pod nami wykonuje krecią robotę, ktoś wciąż kopie i komuś zależy na tym, żeby rozbić jedność państwową, jedność terytorialną Polski” – argumentuje Rafał Żak z Ligi Obrony Suwerenności. Jedność nie znaczyć musi jednolitości. Bo różnić też można się pięknie…

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button