RegionWiadomość dnia

Niezwykłe odkrycie w Leśniowie. Cudem przetrwały wojnę

Żeliwne tablice mogą okazać się kolejnym kamieniem milowym w odkrywaniu historii żareckich Żydów. Córka nauczyciela – pana Jechudy – zmarła w połowie XIX wieku. Na jej grobie postawiono żeliwną macewę, którą po ponad 70 latach udało się odkryć na terenie Klasztoru Ojców Paulinów w Leśniowie. W sumie odkryto trzy macewy. – Zachowały się w dobrym stanie. Częściowo przetłumaczyliśmy już tekst tych macew. Osoby tam wymienione zostały pochowany w połowie XIX wieku, ok. 1850 roku. To były macewy trzech kobiet – informuje Klemens Podlejski, burmistrz Żarek.

Dlaczego akurat te się zachowały, nie wiadomo. O istnieniu macew wiedział Wojciech Mszyca. Wszystko dzięki spotkaniu na żareckim kirkucie. – Podeszła do mnie para. Mężczyzna powiedział, że kiedy w czasie okupacji był wozakiem, 15-letnim chłopakiem, to żandarmi niemieccy wynajęli go po to, by z tego kirkutu zwieźć żeliwne macewy. Byli tam już robotnicy i wyrywali te macewy i pakowali na furmanki – opowiada Wojciech Mszyca, opiekun cmentarza żydowskiego w Żarkach. Wszystko po to, by je wywieźć i przetopić. Te odkryte najprawdopodobniej ktoś zakopał przy swoim domu, żeby je ocalić.

Na wiele odkryć trafia się przy okazji różnego rodzaju inwestycji. Tak było w przypadków wampirów na budowie DTŚ w Gliwicach, czy remontu rynku. – Są też takie rarytasy w postaci przypadkowych odkryć, które są wisienką na torcie – stwierdza Monika Michnik, Muzeum w Gliwicach.

O istnieniu Gródka w Rudzie Śląskiej Kochłowicach wiadomo było od dawna. Jednak nikt nie wiedział, jak został zniszczony. Dopiero wykopaliska pozwoliły to ustalić. – Ściany były wzmocnione gliną. Miejsce to uległo pożarowi. Świadczy o tym wypalona właśnie owa glina konstrukcyjna – tłumaczy Dariusz Goiński, archeolog.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W województwie śląskim w wielu miejscach prowadzone są prace archeologiczne. Prace konserwatorskie i archeologiczne na zamkach. Robimy aktualnie Ogrodzieniec, Smoleń. Do tego prace w Raciborzu. O archeologii mówi się jednak dopiero w przypadku wielkich odkryć. O tych mniejszych mówi mało kto. – Każde odkrycie – takie bardziej spektakularne jak i to zwykłe – jest bardzo ważne. Dla nas archeologów też jest miłe, gdy odkrywamy coś, czego nie ma nigdzie indziej na świecie – zaznacza dr Jacek Pierzak, archeolog, biuro woj. konserwatora zabytków. Każde z nich przybliża historię: czy tą codzienną, czy mało prawdopodobną…

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button