Chorzów: Więził kobietę w domu. 28-latka została pobita i brutalnie zgwałcona
Horror, który rozegrał się na pierwszym piętrze tej chorzowskiej kamienicy, mimo histerycznych krzyków 28-latki, nie wzbudzał podejrzeń sąsiadów. “-Nagle ja słyszę ratunku, ale to taki był odgłos po prostu taki cichy jakby…” – mówi sąsiadka złapanego gwałciciela. Nie na tyle niepokojący, żeby zawiadomić policję. Alarm podniosła dopiero Brygida Puplatz, której mieszkanie na parterze zaczęła zalewać woda. “-Brygida Pyplatz, sąsiadka sprawcy. “-Ino ta woda leciała i w końcu ja poszłam do góry, zaczęłam już klupać w drzwi i myślałam, że on śpi”. 41-letni Leszek Ż. w tym czasie brutalnie gwałcił Magdalenę Sz., którą wcześniej skrępował i zakneblował. Woda wydobywała się wanny nie bez powodu. Jej odgłos miał zagłuszyć wołanie o pomoc.
Pokrzywdzona została w trakcie tego zdarzenia wielokrotnie pobita przez sprawcę. Używał również wobec niej innych środków przemocy tam dochodził również do przypalania papierosem. Leszek Ż. nie reagował nawet na dobijających się do jego drzwi policjantów. “-Ta sytuacja została przerwana, bo siłowo weszli do tego mieszkania, wyważyli drzwi tam już zobaczyli kobietę, która miała na swoim ciele liczne obrażenia, związane ręce” -mówi Tomasz Gogolin ze śląskiej policji. I rany na ciele, które mężczyzna zadawał kobiecie …nożem do tapet. “-Policjant mówił, te wiadro z tą wodą tam stoi to ją topił po prostu w tym, głowę jej tam wsadzał do wiadra, ona tak mówi, że wiertarkę do głowy przystawiał” – mówi sąsiadka oprawcy.
Leszek Ż. której na tej ulicy mieszka od lat, sympatii sąsiadów nie wzbudzał. “-Niezbyt fajny facet, nieprzyjemny. Ja go na przykład nie lubiłam i dużo osób go tu nie tolerowało” – mówi o gwałcicielu Maria Jolanta Augustyniak, która mieszkanka ul. Hutniczej w Chorzowie. 41-letniemu oprawcy grozi do 12 lat więzienia. Trafił już do aresztu. To, czy jest poczytalny mają wykazać badania psychiatryczne. “-Jeśli są to problemy psychologiczne, to może się to wiązać z długotrwałym leczeniem, które jednak wcale nie daje gwarancji, że taki człowiek nie zrobi czegoś podobnego ponownie” – mówi Agnieszka Błach-Tomera, psycholog. Nikt nie ma też pewności, czy po raz kolejny nie zaatakuje także mężczyzna, poszukiwany za usiłowanie gwałtu w Tychach. Portret pamięciowy podejrzanego o próbę gwałtu mężczyzny zamieszcza na swoich stronach policja. Dwa miesiące temu w centrum Tychów zaatakował kobietę. “-Wracała nad ranem z dyskoteki do domu. Rysopis sprawcy – młody mężczyzna w wieku około 20, 25 lat średniego wzrostu 160-165, szczupłej budowy ciała” – opisuje napastnika asp. Adam Jachimczak, KWP w Katowicach. Jego ofiara jednak uniknęła gwałtu, bo zacięcie stawiała opór. Nie wiadomo, czy mężczyzna nie zaatakuje jeszcze raz. W polskim prawie usiłowanie gwałtu i sam gwałt karane są w taki sam sposób.